aktywność fizyczna grafika 7

Nietypowe aktywności fizyczne, z którymi warto się zaprzyjaźnić

Wydaje nam się, że o aktywności fizycznej wiemy wiele. Wszyscy jesteśmy świadomi jej zbawiennego wpływu na zdrowie i deklarujemy konieczność wprowadzenia wysiłku fizycznego do naszego życia. Na tym jednak wiedza często się kończy. Kupujemy karnet na siłownię, pełne motywacji rozpoczynamy mordercze treningi i zupełnie niespodziewanie odkrywamy, że to nie dla nas. Szybko rezygnujemy więc z ćwiczeń, stwierdzając, że ciężary czy bieżnie to nie nasz świat, a zdrowy tryb życia odkładamy na później.

Rozpoczynając wszelką aktywność fizyczną warto zastanowić się, czy wybrana przez nas forma sprawdzi się na dłuższą metę. Jeśli wybierzemy trening, do którego będziemy podchodzić z niechęcią i poczuciem przymusu, szybko zabraknie nam motywacji, bez której osiągnięcie sukcesu nie będzie możliwe. Choć od paru lat to siłownia cieszy się największą popularnością wśród wszelkich form aktywności fizycznej, nie oznacza to, że trening siłowy jest dla każdego. Istnieje bowiem wiele alternatyw, które pozwolą Ci osiągnąć dobrą kondycję i pozytywnie wpłyną na twoją sylwetkę, jednocześnie sprawiając przyjemność, bo o radości z treningu nie możesz zapominać, jeśli poważnie myślisz o sukcesie!

Booty balet

Ten zyskujący na popularności program ćwiczeń, łączy ze sobą cechy baletu i fitnessu. Dzięki tej niezwykłej kombinacji, booty balet wpływa pozytywnie nie tylko na wygląd naszego ciała, ale też postawę, mięśnie i kręgosłup. Ta forma aktywności fizycznej jest więc doskonałą opcją dla kobiet lubiących taniec, rozciąganie i odrobinę zmęczenia! 

Sporty walki

Bez cienia wątpliwości ogromną zaletą sportów walki i umiejętności, które dzięki nim nabywamy, jest większe poczucie bezpieczeństwa. Taka forma aktywności fizycznej to jednak nie tylko nauka samoobrony, ale też mnóstwo adrenaliny, wysiłku i zdrowej rywalizacji. Sporty walki oferują nam niezwykle szeroki wybór: aikido, jujitsu, krav maga czy kickboxing, a to tylko niektóre z nich. Przekonanie, że są to formy zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn dawno odeszło już w niepamięć, a coraz więcej pań docenia zalety tych nietypowych treningów.

Hula-hoop

Myślisz czasami o powrocie do dziecięcych lat? Hula-hoop oferuje nie tylko podróż w czasie, ale też wiele spalonych kalorii i solidny trening mięśni brzucha! Regularne ćwiczenie z tym niepozornym przyrządem pozytywnie wpływa na talię i postawę ? kręcenie hula-hoop angażuje bowiem mięśnie i wzmacnia kręgosłup.

Taniec

Do tego, jak dużego wysiłku fizycznego może wymagać taniec, nie trzeba nikogo przekonywać. Przeświadczenie, że jest to niezwykle skomplikowana forma aktywności fizycznej, wymagająca zaawansowanych umiejętności sprawia jednak, że wiele osób nie podejmuje próby zaprzyjaźnienia się z tańcem. Tymczasem odpowiednia jego forma, wybrana zgodnie z naszymi predyspozycjami, może wzmocnić i uelastycznić niemalże wszystkie partie naszego ciała oraz zapewnić mnóstwo przyjemności. Ta forma aktywności fizycznej sprawdzi się więc u osób lubiących muzykę i dobrą zabawę!

Aerial joga

Co kryje się pod tą egzotycznie brzmiącą nazwą? Połączenie kilku technik: jogi, tańca, fitnessu i stretchingu. Ćwiczenia wykonuje się za pomocą nylonowego hamaku, zawieszonego kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią. Wybór tej formy aktywności fizycznej gwarantuje pogłębienie zakresu ruchu, poprawę kondycji naszych mięśni i zwiększenie elastyczności. Aerial joga to doskonały wybór - uda ci się nie tylko spalić kalorie, ale też odprężyć i wyciszyć.

Aqua aerobik

Aqua aerobik to doskonałe rozwiązanie zarówno dla osób aktywnych fizycznie, jak i tych, które z ćwiczeniami nie miały do tej pory styczności. Wyszczupla, pozytywnie wpływa na kręgosłup, pomaga pozbyć się cellulitu i likwiduje napięcie kumulujące się w mięśniach.. Ćwiczenia w wodzie angażują liczne grupy mięśni i zmniejszają ryzyko wystąpienia urazów, które znacznie częściej przytrafiają się na sali gimnastycznej. Warto więc docenić liczne zalety tej odmiany aerobiku.

Bez względu na to, jaką formę aktywności fizycznej wybierzemy, warto skupić się na efektach długoterminowych i nie koncentrować jedynie na dążeniu do smukłej sylwetki. Jeśli za swój główny cel obierzesz utrzymanie dobrej formy, zadbanie o świetną kondycję stawów czy kręgosłupa i dobre samopoczucie, piękna sylwetka będzie jedynie przyjemnym efektem ubocznym treningów!

brak-efektów-treningu-grafika-GlowNA-i-11

Dlaczego trening nie przynosi efektów?

Lepsza sprawność, utrata wagi, poprawa wyglądu naszej sylwetki - podczas każdej aktywności fizycznej to właśnie widoczne efekty są najbardziej motywującym czynnikiem. Ich brak może skutecznie zniechęcić do wylewania siódmych potów na siłowni. Jeśli jednak Twoje oczekiwania są w pełni racjonalne, a mimo trzymania się wytyczonego planu nie obserwujesz żadnych zmian, winny może być jeden z wymienionych błędów, które skutecznie niweczą Twoje starania.

Brak posiłku po treningu

Rozpoczynając treningi, żyjemy często w błędnym przekonaniu, że dobre wyjście na siłownie to takie, podczas którego spaliliśmy jak najwięcej kalorii. A skoro je spaliliśmy, zjedzenie dużego posiłku zniweczy cały nasz wysiłek. Takie myślenie jest tymczasem jednym z najczęściej popełnianych błędów, który skutecznie uniemożliwia osiągnięcie wymarzonych efektów. Po intensywnym treningu organizm potrzebuje bowiem budulca do regeneracji oraz spala dużo intensywniej, a zatem czas po nim to najlepsza pora na porządny posiłek!

Sięganie po produkty typu "light"

Napis "light" na opakowaniu przyciąga jak magnes osoby, które starają się o wymarzoną sylwetkę. Oprócz obniżonej wartości kalorycznej, doszukujemy się w nich również zdrowszego zamiennika tych samych produktów w normalnej wersji. Choć wybierając tego typu posiłek, rzeczywiście dostarczymy sobie nieco mniej kalorii, ich obniżenie następuje często kosztem zwiększonej zawartości cukru, tłuszczu czy innego składnika w produkcie - wszystko po to, aby nadal był on smaczny. Warto zatem solidnie przyglądać się etykietom i nie wierzyć ślepo w hasło "light", które nie zawsze oznacza najlepszy wybór.

Zbyt intensywne treningi

Odpoczynek po treningu jest niezbędny, aby uzyskać wymarzone rezultaty. To właśnie podczas niego a nie ćwiczeń, nasze mięśnie regenerują się i "rosną". Często jednak, oczekując szybszych efektów i utraty kilogramów, początkujący trenują bez wytchnienia, dzień po dniu. Nie uwzględniając odpoczynku w naszym cyklu treningowym, narażamy się na przetrenowanie, kontuzje i skutecznie niweczymy wysiłek włożony w ćwiczenia.

Stawianie wyłącznie na trening kardio

Ten błąd jest niezwykle często popełniany przez panie. W obawie przed nadmiernym rozrostem tkanki mięśniowej i kulturystyczną sylwetką, wiele kobiet unika ciężarów, wykonując jedynie trening kardio. Pierwszym mitem, który należy obalić już w tym miejscu, jest przekonanie o możliwości uzyskania niezwykle rozbudowanych mięśni poprzez trening siłowy - w przypadku pań jest to naprawdę trudne ze względu na poziom testosteronu, który jest u nich znacznie niższy niż u mężczyzn. Choć trening kardio przynosi wiele korzystnych efektów (poprawia kondycję, wpływa pozytywnie na serce, ciśnienie), w drodze do uzyskania wymarzonej sylwetki musimy dorzucić do niego trening siłowy.

Stosowanie jednego programu treningowego zbyt długo

Trzymanie się wyznaczonego planu treningowego jest świetnym pomysłem - Twoje ćwiczenia będą przemyślane, zorganizowane i nie zmarnujesz ani sekundy spędzonej na siłowni. Jeśli jednak stosujesz go zbyt długo i nie podnosisz sobie poprzeczki, monotonia będzie zabójcza dla Twojego wysiłku. Warto pamiętać o urozmaicaniu treningu na wszelkie sposoby - zwiększając liczbę serii, obciążenie  czy wykonując zupełnie inne ćwiczenia. Zapewni nam to stały rozwój i widoczne efekty.

Weronika Kurowska

grafika-glowna-3

Rysa na skórze

Dobry wygląd zewnętrzny nie tylko poprawia samopoczucie, ale też wpływa na to, jak postrzegani jesteśmy przez otoczenie. Większość z nas, by o niego zadbać czy go poprawić, skupia się jednak tylko na ogólnodostępnych zabiegach kosmetycznych poprawiających kondycję skóry, uzyskując tym samym pożądany efekt wizualny.

Niestety przy tym wszystkim zapominamy o tym, co dzieje się wewnątrz naszego organizmu. Oto kilka podstawowych kwestii, na które warto zwrócić uwagę, by odpowiednio pielęgnować i zadbać o kondycję naszej skóry.

Nawilżenie

Odwodnienie jest jednym z najważniejszych problemów, który bezlitośnie ujawnia się na skórze w miarę upływu czasu. Rodzimy się, mając procentowo największą zawartość wody w organizmie. Skóra noworodka poza tym, że jest sprężysta i napięta, zawiera najwięcej  wody w całym życiu człowieka. W miarę upływu kolejnych lat życia ilość wody obecnej w komórce i płynach zewnątrzkomórkowych ulega zmniejszeniu. Wpływ na to mają oczywiście warunki środowiskowe, ale zasadniczo największy to bilans wodny. Ilość wody, którą codziennie tracimy, oddychając, parując przez skórę i w inny sposób, musi być zbilansowana przyjętą ilością. Pułapką okazuje się być wypijanie kilku kaw czy herbat . Działają one moczopędnie i niestety zwiększają utratę płynów, mogą prowadzić do obniżenia ciśnienia tętniczego i złego samopoczucia. Wtedy łatwo też sięgamy po szybkie kalorie - słodycze, owoce.

Witaminy i minerały

Trzeba sobie uświadomić, iż najważniejszym czynnikiem budującym komórki skóry są odpowiednie proporcje witamin i minerałów zawarte w naturalnym pożywieniu. Błony komórkowe są chronione przez witaminy, które powinny być zawarte w codziennym menu, składającym się w głównej mierze ze świeżych warzyw. Natomiast takie produkty, które zawierają cukier, potrafią niszczyć wiązania włókien kolagenowych skóry i prowadzić do szybszego jej starzenia. W Polsce około 4 miliony osób ma zaburzoną tolerancję węglowodanów. Kobiety mogą przekonać się o tym głównie po urodzeniu dziecka, czyli zauważyć, ile ważyły noworodki w stosunku do tego, ile przytyły w ciąży. Można też spojrzeć na choroby pojawiające się rodzinie, aby wcześnie zastosować odpowiednią profilaktykę żywieniową. Dobrze jest przynajmniej spróbować, ale pułapek jest naprawdę dużo. Producenci żywności starają się bowiem ukryć bardziej lub mniej świadomie, co tak naprawdę znajduje się na przykład w płatkach śniadaniowych czy popularnych produktach mlecznych, choćby jogurtach.

Czerwone i białe krwinki

To wszystko jednak jest dopiero czubkiem góry lodowej czynników, które mają wpływ na wygląd skóry, samopoczucie, energię do codziennego życia. Komórki skóry są na samym końcu naczyń krwionośnych. Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu dostarczanie krwi potrzebne jest przede wszystkim do tych narządów, bez których życie staje się niemożliwe. Są to nerki, płuca, serce, mózg, wątroba. Jeśli w stresie organizm musi dostarczyć gdzieś w organizmie więcej tlenu, to właśnie tam jest kierowany główny nurt. Niestety takie przesunięcia odbywają się kosztem ukrwienia skóry. Tam - w skórze- można zaoszczędzić i szczególnie widać to u osób przebywających w długotrwałym stresie, które nie potrafią sobie poradzić z rozładowaniem napięcia. Najlepszym sposobem na pobudzenie krążenia w skórze i poprawę samopoczucia jest oczywiście aktywność fizyczna na czystym powietrzu, poza miastem. Bieganie w śródmieściu zatłoczonych miast zwiększać bowiem może ilość wdychanych toksycznych związków.

Odczyn skóry

Utrzymanie prawidłowego pH skóry jest kolejnym czynnikiem wpływającym na zdrowie i zachowanie zdrowego wygląd. Jeszcze chyba nigdy wcześniej przemysł kosmetyczny nie oferował takiej ilości dodatków i konserwantów poprawiających konsystencję, zapach, wygląd kremów itd. Ostatecznie zostają one przynajmniej częściowo wchłonięte w warstwy skóry i dostają do krążenia. Generalnie o to chodzi, ale co jeśli pojawi się nietolerancja na jakiś składnik. Zaczynamy stosować kolejne preparaty, likwidując jedne objawy, a przy okazji wpadamy w błędne koło, bo i tak trudno jest dogonić pożądany efekt. Skuteczne są zwykle preparaty oparte na wyłącznie naturalnych składnikach zwykle z krótkim terminem ważności. Przyczyn występowania określonych zaburzeń skórnych może być wiele. Tylko znalezienie tej istotnej i postępowanie przyczynowe przyniesie efekt. Większość przyczyn jednak zależy od tego, co dzieje się w środku ciała, w przewodzie pokarmowych, odporności, aktywności fizycznej, przy stresie i odpoczynku.

Często starając się uzyskać najpiękniejszy wygląd, zapominamy o tym, co ma największe znaczenie. Dbajmy więc o zdrowy sen (potrzebujemy nieprzerwanego 7/8 godzinnego snu, aby gospodarka metaboliczna hormonów mogła się zresetować!), o dietę bogatą w witaminki i minerały w postaci świeżych warzyw, prawidłowe nawodnienie organizmu, czyste powietrze, zdrowy ruch i uśmiech na twarzy. Czasem się zastanawiam, co takiego robiły nasze babcie, że w prosty sposób przez wiele lat potrafiły zachować czystą cerę i jędrną skórę. Być może świat nie była tak złożony i nie proponował tylu możliwości, pokus i sposobów poprawy wyglądu.

ból brzucha

"W ponad 75% jest to już choroba zaawansowana, gdzie powodzenie skutecznego wyleczenia jest niewielkie"

Co trzy minuty gdzieś na świecie umiera jedna kobieta z powodu raka jajnika. Co roku na tego jednego z najczęściej występujących nowotworów umiera około 2,5 tysiąca Polek. A i tak kobiety niewiele o nim wiedzą, nie badają się, nie znają objawów ani czynników ryzyka?

Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk: Strach przed rakiem często paraliżuje. Kobiety boją się wykonać określone badania od razu, jak tylko pojawią się niepokojące objawy. Część z nich wcale nie jest rakiem i zwykle szybko mija, jednak niebezpieczne jest utrzymywanie się dolegliwości ze strony jamy brzusznej dłużej niż dwa-trzy miesiące. Trudno jest też wychwycić wczesną postać raka jajnika, ponieważ nie dysponujemy skutecznymi metodami profilaktycznych badań. Nie tak jak w przypadku raka szyjki, gdzie mamy cytologię, a w przypadku raka piersi mammografię. Przy wykrywaniu raka jajnika nie ma takiej metody. Można jedynie w grupach zwiększonego ryzyka rodzinnego występowania nowotworów częściej wykonywać badania USG czy określić poziom markerów, jeśli stwierdzi się guz. W jamie brzusznej jest dużo miejsca i powiększający się jajnik często bardzo długo nie daje żadnych objawów. Nawet jeśli pojawiają się objawy, to są one zwykle związane z przewodem pokarmowym: wzdęcia, nudności, biegunki, zaparcia, niestrawność. To utrudnia szybkie wczesne rozpoznanie.

Stąd jak rozumiem tytuł tegorocznej kampanii - Rewolucje w brzuchu, może to nie to, co myślisz?

dr T.O: Tak. Skoro jedyne objawy mogące sugerować guz jajnika, występują ze strony jamy brzusznej, to "rewolucje w brzuchu" zawsze powinny być skonsultowane przez ginekologa i poparte wykonaniem badania USG. Należy tak postępować szczególnie u kobiet po okresie menopauzy i tam, gdzie ryzyko pojawienia się nowotworu jest wysokie.

Właśnie! Jakie czynniki zwiększonego ryzyka zachorowania na raka jajnika pojawiają się najczęściej u kobiet?

dr T.O.: Dzięki ostatniej konferencji poświęconej diagnostykajajnika.pl mogliśmy usłyszeć, że optymalizacja poziomu we krwi określonych pierwiastków ma ogromne znaczenie w ryzyku zachorowania na każdy nowotwór. W połączeniu z badaniami genetycznymi możemy z dużym prawdopodobieństwem określić, które osoby bezwzględnie powinny poddawać się regularnym badaniom, a nawet zaproponować profilaktyczne usunięcie jajników i jajowodów, jeśli ryzyko pojawienia się raka jajnika będzie bardzo wysokie. Tymi badanymi pierwiastkami są cynk, selen, arsen i kadm. Okazuje się, że nie może być ich ani za dużo ani za mało. Zmiany poza poziomem optymalnym działają niekorzystnie na sprawne działanie układu immunologicznego, zwiększając ryzyko zachorowania na nowotwór. Dodatkowo wiek powyżej 50-60 roku życia statystycznie jest czynnikiem ryzyka. W tym okresie jajniki powinny zmniejszać swoją objętość.

To ze względu na to wszystko, o czym Pan mówi, raka jajnika nazywany "cichym zabójcą"?

dr T.O.: Dokładnie to brak objawów sugerujących zmiany na powiększającym się jajniku powoduje, że rak ten nazywany jest "cichym zabójcą". W ponad 75% rozpoznań jest to już choroba zaawansowana, gdzie powodzenie skutecznego wyleczenia jest niewielkie. Pięcioletnie przeżycia są w granicach 35-40 procent. Dużo też zależy od kompleksowego leczenia w ośrodkach specjalistycznych od samego początku rozpoznania choroby.

Podobno jajnik jest jedynym miejscem w naszym ciele, które zawiera w swojej budowie komórki posiadające materiał genetyczny wszystkich komórek człowieka. Stąd też w głównej mierze wynika problem z diagnozą jego choroby?

dr T.O.: Problem z diagnozą wynika z braku metody przesiewowych badań profilaktycznych. Jedynie świadomy wysokiego ryzyka, czujny lekarz może zaproponować wykonanie określonych badań. Często są to bowiem pacjentki oddziałów internistycznych hospitalizowane właśnie z powodu objawów zaburzeń pracy przewodu pokarmowego. Same kobiety świadome występowania nowotrorów w historii rodziny również powinny częściej wykonywać badanie ginekologiczne USG, badania genetyczne czy kolejne specjalistyczne w ramach zwiększonego ryzyka.

Mówi Pan, że tak naprawdę jedynie świadomy wysokiego ryzyka, czujny lekarz może zaproponować wykonanie określonych badań. Czy nie jest zatem trochę tak, że problem z rakiem jajnika jest tak duży również dlatego, że sami lekarze nie są wyczuleni na możliwość jego występowania i że tak naprawdę kobieta już w momencie pójścia do lekarza musi być niezwykle świadoma i poniekąd bardziej zorientowana w objawach i ich skutkach niż lekarz?

dr T.O.: Generalnie niestety tak to nie działa. Sam jestem jak najbardziej po stronie pacjentki, ale wiedza i doświadczenie medyczne jest nieporównywalnie większe u lekarza. Często spotkamy się ze zirytowaniem pacjenta, kiedy przychodzi z postawioną przez siebie diagnozą i listą potrzebnych badań, a okazuje się, że lekarz stwierdza coś innego. Po prostu przyczyn poszczególnych objawów jest kilkadziesiąt, a dodatkowo mogą występować "maski" innych chorób. Przykładowo duszności. Pacjentka rozpozna chorobę płuc, a mogą one wynikać z niewydolności serca. Podobnie przyczyn bólu brzucha jest ponad trzysta i łatwo nawet na siłę sobie dopowiedzieć inne, aby "się zgadzało". Medycyna to nie matematyka i tu 2 + 2 nie zawsze da taki sam wynik. Każdy też ma inne uwarunkowania, inną mikroflorę jelitową, inne środowisko wewnętrzne i zewnętrzne. Tak samo jest ze zmianami w piersiach, szczególnie torbielach. Uważam, że można i powinno się je leczyć? Kto jednak ma się tym niby zająć? Ginekolog? Onkolog? Chirurg? Lekarz rodzinny? Nie do końca wiadomo i pacjentka najprędzej dowie się, że "czasem tak jest" i zostanie jej zlecone kolejne coroczne badanie USG. Problem jednak dotyczy zaburzeń hormonalnych, często związanych z tarczycą, dlatego czasem lepiej poszukać innego lekarza, porównać diagnozy i zalecenia niż przyjść z listą badań i domagać się zrobienia wszystkich. Część badań bowiem się wyklucza, lepiej iść zatem po nitce do kłębka niż pruć od razu wszystko na oślep.

Mimo licznych starań lekarzy i edukatorów na całym świecie skuteczność leczenia raka jajnika wciąż jest jednak bardzo niska?

dr T.O.: Problem raka jajnika dotyczy tego, że w większości jest rozpoznawany w chwili wysokiego zaawansowania. Postaci niskiego zaawansowania często są wykrywane przypadkowo. Niestety to stopień zaawansowania w chwili rozpoznania ma największy wpływ na rokowanie. Najważniejsze są objawy ze strony przewodu pokarmowego, które jeżeli pomimo leczenia (przez różnych lekarzy, różnymi metodami) nadal się pojawiają i trwa to więcej niż trzy miesiące, to należy wykluczyć guz jajnika. Niestety czasem pacjentki dalej leczone są objawowo, zamiast wykonać USG ginekologiczne sondą dopochwową, na której widać więcej szczegółów. Generalnie, dla mnie jako praktyka nie da się rozpatrywać jakichkolwiek zaburzeń bez oceny sposobu odżywiania, pracy przewodu pokarmowego, wywiadu położniczego: ile ważyły noworodki, ile przybyło masy ciała w ciąży, czy ktoś w rodzinie choruje na tarczycę, czy stolec jest codziennie (bo jeśli nie, to mamy problem), czy poród był dokładnie w terminie, czy są zmiany w piersiach, w badaniu USG tarczycy itd. To wszystko osobno i razem jest niezwykle istotne. A teraz jeszcze doszło oznaczenie poziomu selenu (norma 98-108) i cynku (poniżej 60 roku życia - norma powyżej 6800, potem po 60-tce 5600- 6000). Te minerały są potrzebne pracy tarczycy i sprawnemu układowi immunologicznemu. Do tego dochodzi jeszcze w związku z objawami ryzyko rodzinne nowotworów (maksymalnie 15-20%), a reszta to środowiskowe czynniki ryzyka, czyli dieta i tym podobne sprawy.

Dlatego ze względu na swoje wieloletnie doświadczenie na oddziale ginekologicznym twierdzi Pan, że to dociekanie przyczyn dolegliwości, a nie leczenie objawów jest największym wyzwaniem w pracy z pacjentami?

dr T.O.: Tak. Leczenie objawów nie przybliża do wyeliminowania problemu wywołującego dolegliwości. Często istnieje ryzyko genetyczne zachorowania na raka. Ogromne, żeby nie powiedzieć największe znaczenie ma codzienna dieta i warunki środowiskowe, używki, alkohol. Mogą one wpływać na sprawność działania układu immunologicznego. Osłabiony po wielu latach nie jest w stanie wyszukać i zniszczyć komórek nowotworowych. Dlatego 80% wszystkich nowotworów pojawia się po 50 roku życia.

Gdyby jako specjalista miał Pan zrobić małe kompendium wiedzy, dosłownie kilka punktów, których każda kobieta powinna być świadoma, jeżeli chodzi o raka jajnika, co by się w nim znalazło?

dr T.O.: Na pewno określenie, czy w rodzinie występują nowotwory. Zbadanie, czy mam mutacje genetyczne zwiększające ryzyko zachorowania. Dobrze jest zbadać poziom selenu, cynku, arsenu i kadmu we krwi. Raz w roku wykonać badanie ginekologiczne z USG narządu rodnego sondą dopochwową oraz we wszystkich przypadkach nieprawidłowości ze strony przewodu pokarmowego. W razie wątpliwości określić poziom markerów ryzyka raka jajnika, takich jak test ROMA.

Serdecznie dziękuję za niezwykle pouczający wywiad!

dr n. med. Tadeusz Oleszczuk - 30 lat pracy zawodowej od asystenta do ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego nauczyły mnie zadawania pytań o przyczyny dolegliwości. Obrona pracy doktorskiej w Centrum Onkologii-Instytut w Warszawie w 2001 roku obudziła we mnie pasje naukowe i odkrywanie zależności stanu zdrowia od sposobu odżywiania. Od ponad dziesięciu lat z powodzeniem dzielę się tą wiedzą z pacjentkami i z przyjemnością słyszę kiedy mówią, że "teraz mają apetyt na życie, a nie na jedzenie". Wykorzystując zmianę sposobu odżywiania u ciężarnych, pokazuję jak w bezpieczny sposób unikać powikłań w ciąży. Od dziesięciu lat jestem wykładowcą na Wydziale Nauk o Zdrowiu, gdzie prowadzę zajęcia ze studentami pielęgniarstwa, kosmetologii, dietetyki oraz fizjoterapii. Obecnie pracuję w centrum medycznym POLMED w Warszawie. Swoje doświadczenie zawodowe i naukowe staram się przekazywać w ogólnopolskiej prasie adresowanej do kobiet oraz częściowo na swojej stronie internetowej i Facebooku (fb.com/drtadeusz). Związane jest to też z tym, że podjąłem się napisania książki wyjaśniającej mechanizmy powstawania zaburzeń oraz postępowania z korzyścią dla zdrowia. Ogromne zainteresowanie moimi live chat-ami z mamotoja.pl potwierdza duże zapotrzebowanie na praktyczną wiedzę wśród kobiet.

cocoa-728207_1280

Czy kakao może zastąpić poranną kawę? Oto kilka powodów, dla których warto polubić ten napój!

Kakao nie bez powodu nazywane jest „napojem bogów”. O jego cudownych właściwościach wiedzieli już Majowie i Aztekowie, ale na przestrzeni wieków pamięć o nim ustąpiła miejsca słodkim produktom nazywanym przez producentów „napojami kakaowymi”. W rzeczywistości ta olbrzymia dawka cukru niewiele ma wspólnego z prawdziwym kakao. Dlaczego więc warto sięgać po ten rewelacyjny produkt i jak odnaleźć się wśród sklepowych półek, które oferują tak wiele jego odmian?

Przekonanie o licznych właściwościach zdrowotnych kakao nie jest absolutnie przesadzone. Liczne badania i obserwacje, w tym analiza diety oraz stanu zdrowia tradycyjnych plemion, dla których kakao stanowiło podstawę diety, potwierdziły jego zbawienny wpływ na nasze samopoczucie. Czy zatem powinnyśmy wzbogacić naszą poranną kawę o odrobinę kakao? A może całkowicie zastąpić filiżankę espresso tym niesamowitym napojem? Oto kilka powodów, dla których warto to zrobić!

Zapobiega chorobom

Jako produkt bogaty w tak liczne składniki, kakao wykorzystywane jest w leczeniu i zapobieganiu wielu chorobom. Spożywanie go działa korzystnie w przypadku chorób sercowo-naczyniowych. Poprawia funkcjonowanie płytek krwi, redukując jednocześnie ryzyko pojawienia się zmian miażdżycowych. Przeprowadzone przez naukowców badania wykazały również, że może ono zapobiegać otyłości oraz chroni przed demencją. Na tym jednak nie koniec! Możliwości wykorzystania kakao w leczeniu różnych chorób są bowiem wciąż odkrywane, a ostatnie doniesienia sugerują, że może ono odgrywać istotną rolę w zapobieganiu nowotworom.

Poprawia nastrój

Regularne picie kakao pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie i sen. Dodane do kawy niweluje negatywne działanie kofeiny, takie jak drażliwość czy lęk. Udowodniono również, że podnosi poziom serotoniny, tym samym wprawiając nas w dobry nastrój, odprężając i działając antydepresyjnie. Dlatego też zaleca się picie kakao przed snem – pomimo zawartości kofeiny, pomoże nam zasnąć!

Pozytywnie wpływa na pamięć i koncentrację

Naukowcy z Columbia University Medical Center przeprowadzili badania, mające na celu udowodnienie pozytywnego wpływu kakao na kondycję naszej pamięci. Wyniki swojej analizy opublikowali na łamach pisma „Nature Neuroscience”. Badania potwierdziły ich przypuszczenia. Zawarte w kakao flawonole wpływają pozytywnie na nasz mózg, poprawiając stan pamięci i zapobiegają demencji u osób starszych. Ponadto picie tego napoju ma działanie pobudzające i świetnie wpływa na koncentrację!

Doskonałe nie tylko na jesień

Kakao obfite jest w wiele witamin i składników mineralnych. Wśród nich wymienić można: wapń, żelazo, magnez, selen, cynk, potas, kwasy tłuszczowe omega-6, witaminy z grupy B, PP, A, E i D. Wapń w odpowiedniej ilości gwarantuje nam mocne kości i zdrowe zęby, a magnez istotny jest w większości procesów, które zachodzą w organizmie. Obecne w kakao antyoksydanty działają regenerująco na nasze komórki i chronią je przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Pijąc ten pyszny napój zapobiegacie zatem przedwczesnemu starzeniu i dbacie o kondycję Waszej skóry!

Jakie kakao wybrać?

Skład oraz właściwości „napojów kakaowych”, od których uginają się sklepowe półki, znacznie różnią się od prawdziwego, ciemnego kakao. W ich składzie dominują emulgatory oraz olbrzymie ilości cukru, które trudno nazwać korzystnymi dla naszego zdrowia. Warto zatem postawić na ciemne kakao oraz zwrócić uwagę na jego skład. Istotne jest również samo przygotowanie – najbardziej zalecane jest spożywanie napoju przygotowanego w tradycyjny sposób, czyli ugotowanego na mleku lub wodzie. Właściwości kakao, choć znane i doceniane od wieków, wciąż odkrywają przed nami nowe możliwości i zastosowania tego niesamowitego napoju. Oprócz pozytywnego wpływu na nasze zdrowie i samopoczucie, sprawdza się ono również w kuchni i kosmetologii. Bez wątpienia warto zatem wpisać kakao w swoją codzienną dietę!

dieta2

Droga do wymarzonego wyglądu - o zdrowym związku diety z ruchem

Każda z nas chciałaby wyglądać atrakcyjnie, podobać się sobie (i nie tylko). Stanąć przed lustrem i powiedzieć "Wyglądam super!". Bardzo często jest tak, że spektakularny efekt chcemy osiągnąć już, teraz, zaraz! Pamiętaj jednak, że zmiany wymagają czasu. Co powinnaś zrobić? Uzbroić się w cierpliwość i uwierzyć, że zdrowa dieta i systematyczna aktywność fizyczna to przepis na happy end z prawdziwego zdarzenia. Te dwie składowe naprawdę tworzą idealną parę.

Na pewno natknęłaś się na stwierdzenie, że dieta jest najważniejsza, że to 70% sukcesu w walce o wymarzoną sylwetkę, zaś 30% to ruch. Nie bagatelizujemy jednak tej mniejszej części. Fakt, by zgubić zbędne kilogramy potrzebny jest deficyt kaloryczny, czyli stan kiedy to spalamy więcej kalorii niż dostarczamy organizmowi z pożywienia.


Dobrze kalkulujesz, to dzięki treningowi możesz pozbyć się tych dodatkowych kalorii. Ważne jednak, by ruch sprawiał Ci przyjemność. Tylko wtedy będziesz w stanie wytrwać w postanowieniu o regularnym ruszaniu się.

Kochasz tańczyć? Super! Zatem zapisz się na kurs tańca i na parkiecie wylewaj siódme poty. Kto wie? Może potknie się o nie jakiś przystojny brunet i tym samym już razem będziecie walczyć o siebie?

Motywują Cię zajęcia grupowe? Twój najbliższy klub fitness na pewno oferuje mnóstwo zajęć typu spinning, czyli szybką jazdę na rowerku czy ukochaną przez wiele kobiet zumbę, która dostarcza uczestniczkom masę radości, a przy okazji rozprawia się z niechcianym tłuszczykiem.

Lubisz dźwigać ciężary? Może rozpierać Cię duma. To właśnie trening z obciążeniem wspaniale modeluje sylwetkę. Sztangi, hantle i kettle mogą stać się najlepszymi przyjaciółmi w dążeniu do celu.

Pamiętaj jednak, by w ferworze ustalania grafiku pobytu na siłowni nie popaść w paranoję, że musisz być tam codziennie, bo tylko taka aktywność się sprawdzi.

Czynności pozasportowe, takie jak: zabawa z dziećmi, spacer z psem czy zakupy również sprawiają, że kalorie ulatują w siną dal.

No dobrze, odnalazłaś się w którejś z powyższych grup. Zdecydowanie nie jesteś typem kanapowca, który tylko ogląda seriale z paczką chipsów przy swoim boku. A jednak! Mimo wizyt na siłowni, wybierania schodów zamiast windy i chodzenia, gdzie się tylko da na piechotę, nie masz takich efektów, jakich oczekujesz?

Dobrze wiesz, że do tanga trzeba dwojga, zatem ruch musi koniecznie iść (a w tym przypadku tańczyć) w parze z dietą.

Pora spojrzeć na to, co masz na talerzu, ale także w kubku czy torebce. Zapomnij o zdradliwych przekąskach poukrywanych w zakamarkach kuchni, szufladach biurka czy torebce właśnie. Polecamy nauczyć się pić kawę bez cukru i mleka. Wtedy ma ona prawdziwy smak... kawy właśnie, a nie słodkiego napoju. Dodatkowo, nie skrywa w sobie zabójczych dla sylwetki kalorii.

Ustal sobie stałe godziny posiłków. Ich liczbę dostosuj do swojego trybu życia. Pamiętaj jednak, by w sumie dostarczały Ci takiej liczby kalorii, by w rozliczeniu osiągać deficyt kaloryczny. Oprócz tego muszą zawierać w sobie wszystkie potrzebne organizmowi makroskładniki: węglowodany, białko i tłuszcze. Jeśli potrzebujesz diety szytej na miarę, polecamy kontakt z dietetykiem. On rozpisze jadłospis z uwzględnieniem wszystkich Twoich potrzeb.

Zapytasz, jak w natłoku obowiązków znaleźć czas na jedno i drugie: treningi i przygotowywanie zdrowych posiłków. Tak samo jak związek wymaga poświęceń i kompromisów, tak w dbaniu o siebie i ruchu można osiągnąć porozumienie.

By mieć czas na siłownię, dieta nie musi być wcale czasochłonna i skomplikowana. Smaczne, a zarazem zdrowe dania często nie zajmą Ci więcej niż 10 minut.

Nie wierzysz?
To proste! Przygotowanie zdrowego koktajlu to przecież dosłownie chwila.
Wystarczy, że do blendera wrzucisz swoje ulubione składniki i posiłek gotowy. Trochę więcej czasu poświęć jednak na ich skomponowanie, po to, by koktajl spełniał swój cel: sycił i dostarczał wszystkich niezbędnych makroskładników. Jeśli wolisz chrupać i nie lubisz płynnych posiłków, wybierz sałatki jako danie, które odpowiednio przyrządzone również dostarczy Ci energii.

3a

TOP 3 najzdrowszych diet świata - jaką dietę wybrać, by odchudzanie było skuteczne i przyjemne?

Podjęłaś decyzję: chcesz schudnąć, zadbać o to, co skrywa Twoja lodówka i co trafia do codziennego jadłospisu. To postanowione: zdecydowałaś się przejść na dietę. Nie odkryjemy Ameryki, jeśli napiszemy, że najlepsza dieta to taka, którą będziesz w stanie utrzymać. Restrykcyjne zasady i cały spis zakazów nie pomogą w wytrwaniu na "dobrej drodze".

Podpowiadamy jednak, jakie diety są najzdrowsze, smaczne i w dodatku bogate w produkty, których pewnie byś się w ich spisie nie spodziewała.

Co mamy na myśli pisząc "najzdrowsze"? Na takie miano zasługują diety zawierające wszelkie składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Produkty w nich wykorzystywane mają ogrom witamin, minerałów i wartości odżywczych. Gotowa poznać złotą trójkę takich diet? Zaczynamy!

Triumfy święci w ostatnim czasie dieta śródziemnomorska. Nie bez powodu mieszkańcy wybrzeża Morza Śródziemnego mają najmniejszą w Europie zachorowalność na nowotwory przewodu pokarmowego i różnego rodzaju choroby układu krążenia. Co najważniejsze, można ją z powodzeniem nazywać sposobem żywienia, którym należy kierować się całe życie.

Jej podstawą są produkty pochodzenia roślinnego: nasiona zbóż, warzywa i owoce. Zaleca ograniczenie, ale nie zupełne wykluczenie, spożycie mięsa. W diecie tej ceni się ryby, czyli źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych. Opierając na nich swój posiłek, łącz je z dużą porcją warzyw: brokułów, pomidorów i wszelkiego rodzaju sałat. Okolice, gdzie dieta śródziemnomorska ma swoje korzenie słyną z makaronów. Nikt nie zabrania ich jeść. Gdy będziemy sięgać po nie z umiarem, stawiając na te pełnoziarniste, staną się cennym źródłem węglowodanów. Oprócz tego pamiętaj o ryżu i nasionach strączkowych. Ciemne winno być także pieczywo. A gdy już przy winie jesteśmy - kieliszek czerwonego, wytrawnego trunku jest wręcz wskazany. Dieta marzenie? Nie przeczymy. Jako smaczną przekąskę możesz potraktować orzechy czy suszone owoce.

Sałatka śródziemnomorska
Łososia skrop cytryną i upiecz z niewielkim dodatkiem oliwy w piekarniku. Możesz użyć dodatkowo ulubionych przypraw.
Tak przygotowaną rybę ułóż na rzymskiej sałacie, posyp orzechami? włoskimi także, dodaj grzanki z ciemnego pieczywa i zajadaj się pełnowartościowym posiłkiem.

Słyszałaś o diecie DASH?

Jej najważniejszą zasadą jest ograniczenie sodu w swoim jadłospisie. Jego nadmiar bowiem odpowiada za nadciśnienie tętnicze. Zamiast soli kuchennej stosuj wszelkie inne przyprawy. A tych wybór jest przecież ogromny. Sól wyeliminuj całkowicie, co za tym idzie - pozbądź się produktów, które ją zawierają. Nie ma też co ukrywać, nie będziesz tęsknić za gotowymi potrawami, pakowanymi wędlinami, konserwami? Szybko poznasz prawdziwy smak jedzenia. Bez konserwantów!

Wybieraj produkty pełnoziarniste: pieczywo, makaron, ryż, płatki owsiane, otręby. Niech będą bazą posiłku. Do tego ogromna ilość warzyw, czyli cudowne źródło witamin i minerałów. Nie tylko sycą, ale dobroczynnie działają na układ krwionośny. Cennym źródłem białka niech będą chude ryby czy niskotłuszczowy nabiał, taki jak ser twarogowy lub jogurt naturalny. Oprócz tego pamiętaj o tłuszczach pochodzenia roślinnego, np. oliwie z oliwek. Uwierz nam: wyczarujesz z tych składników prawdziwie pyszne cuda!

Na koniec wspomnimy jeszcze o diecie MIND. Powstała ona na podstawie założeń dwóch powyżej opisanych diet: DASH i śródziemnomorskiej. Tak samo jak poprzednio, podstawą są produkty pełnoziarniste i duża ilość zielonych warzyw liściastych. Do tego rośliny strączkowe, takie jak soczewica, fasola czy bób. Myślisz, że to nuda? Ani trochę!
Wybieraj spośród takich pyszności jak: brokuły, jarmuż, szpinak i wszelkiego rodzaju sałaty.
Zrobisz z nich dosłownie posiłek na każdą okazję.

Oto przykład dziennego jadłospisu:

Śniadanie -  kanapki z pełnoziarnistego chleba, na to sałata, twarożek, pomidor i rzodkiewka
Lunch - koktajl z jarmużu, banana i jabłka na mleku migdałowym

Obiad - krem z brokułów z prażonymi migdałami

makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem, fetą i suszonymi pomidorami
Przekąska - chipsy z jarmużu
Kolacja - zapiekanki z ciemnego pieczywa z łososiem, sałatą rzymską i porcją ulubionych warzyw

Czyż taki jadłospis nie brzmi pysznie? Zapewniamy Cię, że równie dobrze smakuje! A wszystko to jest zdrowe, pyszne i szybkie w przygotowaniu. Zadbaj więc o dobrej jakości oliwę z oliwek, aromatyczne przyprawy oraz świeże warzywa... i do dzieła!

O nas

Kobieta z klasą to miejsce dla nieidealnych kobiet, które chcą prawdziwie i szczęśliwie żyć, ciesząc się najdrobniejszymi rzeczami. Pokazujemy Wam inspirujące książki, filmy, publikacje i inne „babskie zajęcia', które być może skłonią was do wyjścia, z często pozornej, strefy komfortu i rozpoczęcia życia na własnych warunkach. Bo w życiu nie zawsze chodzi o to by było stabilnie. Ważne żeby żyć prawdziwie i w zgodzie z własnym ja.

Kontakt

Kontakt:
Joanna Wenecka-Golik
kontakt@kobietazklasa.pl
+48 600 326 398

Copyright 2019 WebSystems ©  All Rights Reserved