Hotel El Royale znajduje się na granicy stanów Nevada i Kalifornia. Spotykają się w nim: ojciec Flynn - ksiądz, Daniele Sweet - piosenkarka, Emily - zblazowana hipiska, Laramie Sullivan - sprzedawca oraz Miles Miller - dozorca, barman i generalnie człowiek od wszystkiego. Każdy z nich skrywa mroczną tajemnicę, o której nikt nie powinien wiedzieć, jednak w pewną burzową noc wszystko wyjdzie na jaw?
Sullivan okazuje się być policjantem działającym pod przykrywką. Ksiądz wcale nie jest księdzem, tylko złodziejem, który po odsiedzeniu wyroku wraca do El Royale po ukryte w podłodze pokoju pieniądze. Jednak, z powodu Alzheimera, nie pamięta, w którym? Zawiera więc układ z Daniele, obiecując jej połowę łupu w zamian za pomoc. W torbie z gotówką znajduje się też taśma, obciążająca bardzo ważną, ale zmarłą osobistość. Miles jest byłym żołnierzem, który walczył w Wietnamie. W dodatku na życzenie szefostwa monitoruje i podsłuchuje gości, zaś nagrania przekazuje zleceniodawcom. Żałuje wszystkiego, co zrobił i chce uzyskać rozgrzeszenie, zanim będzie za późno? Z kolei Emily wyrywa swoją siostrę Rose z rąk sekty, której przewodniczy Billy Lee. I to jego najbardziej powinni bać się goście hotelowi. Mężczyzna udaje się bowiem do El Royale, aby odebrać Rose. I przy okazji rozpętać niezłe pandemonium?
Film utrzymany jest w style retro ? budki telefoniczne, winyle, szafa grająca. Wydaje się też być wzorowany na klimaty ? la Agatha Christie. Ogląda się go nieco jak przedstawienie teatralne. Przynajmniej takie odnosi się wrażenie przede wszystkim podczas pierwszych scen, lecz także później, kiedy pojawiają się plansze zapowiadające wizje z kolejnych pokoi.
Sama fabuła jest bardzo ciekawa, czasami za bardzo zagmatwana, jednak w wystarczającym stopniu wciągająca. Nie jest to thriller taki, jak ?Siedem? albo ?Gothica?, nie obezwładnia widza i nie każe mu zapomnieć o całym świecie. ?Źle się dzieje w El Royale? jest dosyć specyficzny ? kiedy sądzisz, że w gruncie rzeczy film jest nudny i szkoda na niego czasu, dostajesz cios prosto w twarz. Pełno w nim zaskakujących zwrotów akcji, których nie spodziewa się absolutnie nikt. Nie jest to najlepszy film, jaki obejrzysz w swoim życiu. Ale jest na tyle interesujący, że warto poświęcić mu czas!