Jak odnaleźć swój własny styl radzi stylistka gwiazd i kobieta sukcesu - Aneta Pisaniec

"Strój to dla mnie narzędzie komunikacji. Chcę przekazywać ludziom informacje, bez potrzeby artykułowania tego. W tym wszystkim nie zapominając, że mimo wszystko są to tylko ubrania, a to co najważniejsze i tak mamy w środku."

Stylistka gwiazd, perfekcjonistka w każdym "detalu", miłośniczka piękna, mody, a przede wszystkim wielka optymistka i kobieta sukcesu - Aneta Pisaniec.

W dzisiejszej dobie możemy zamówić, kupić absolutnie wszystko i wyglądać jak gwiazda. Jak tego dokonać, by jednak nie stracić majątku?

Aneta Pisaniec: Tak jak zaznaczyłaś w swoim pytaniu, na rynku jest już wszystko. Oznacza to ogromną konkurencyjność również cenową. Wyglądać "jak gwiazda" można wręcz dosłownie. Internet pełen jest stron, na których możemy zamawiać kopie sukienek naszych ulubionych celebrytek, w których widziałyśmy je na jakiejś gali. Sugerowałabym jednak powściągliwość w takich zakupach. Suknie gwiazd kosztują zazwyczaj od kilku do kilkudziesięciu, nawet kilkuset tysięcy złotych. Nie oszukujmy się, że jakość materiału i wykonania, w naszej tańszej wersji będzie taka sama. Patrząc z mojej perspektywy na klientki, z którymi współpracowałam na przestrzeni lat, najważniejszy w wyglądzie gwiazdy jest zadbany wygląd. Mam na myśli ładną skórę, zdrowe włosy. Potem zakupy. Z każdej kolekcji możemy wybrać coś dla siebie. Warto jednak najpierw poznać dobrze swoją sylwetkę. Wyglądać ja gwiazda oznacza podkreślać atuty i tuszować mankamenty, one to robią przecież najlepiej. Ja zawsze namawiam osoby, z którymi pracuję do kupienia kilku ekstrawaganckich rzeczy w czasie wyprzedaży. Ciekawe buty, torebka, kolczyki. Normalnie szkoda nam pieniędzy na dodatki "okazjonalne", a to one potrafią dodać smaku całej stylizacji.

Przybliż nam trochę swoją pracę zza kulis. Przychodzi do Ciebie klientka, która ma przed sobą "wielkie wyjście". Jak odkrywasz jej styl?

A. P.: Klientki, które zgłaszają się do stylisty to kobiety, które zazwyczaj chcą całościowo zmienić swój styl. Drugą kategorię stanowią panny młode, ale to zupełnie inny temat 🙂 Wracając do klienta numer jeden, jest to osoba, którą muszę dobrze poznać. Wiedzieć czym się zajmuje, jak wygląda jej dzień i też co chciałaby poprzez nowy wizerunek osiągnąć. Motywacje są bardzo różne. Dodatkowo, zazwyczaj umawiam się z klientką najpierw w jej domu, by przejrzeć szafę. Wyrzucamy z niej rzeczy, które kompletnie się nie nadają, dajmy drugie życie tym, z których nie umiała korzystać, a okazują się przydatne. Potem idziemy na zakupy i tworzymy różne zestawy. Stylista to również trochę psycholog, współcześnie można powiedzieć coach. Kobiety, które chcą coś zmienić w wizerunku, często mają już na to jakąś wizję, ale potrzebują osoby, która je w tym utwierdzi. Pewne rzeczy są dla nich naprawdę nowe, więc nie staram się ich przestraszyć i tylko sugeruję, że mogą to sobie kupić same, za jakiś czas, jak już się z tą wizją oswoją. Robię im w tym zdjęcie, żeby mogły na nie spojrzeć po upływie czasu, kiedy czują się już pewniej ze zmianami, jakie następują. Nie zmuszam, ale kiedy widzę, że ktoś wygląda w czymś naprawdę świetnie, namawiam. Troszkę je terroryzuje, ale mam wrażenie, że tego potrzebują, bo inaczej niczego nie zmienią 😉

W jaki sposób określiłabyś "styl damy"? Kto przychodzi Ci na myśl pod hasłem "kobieta z klasą"?

A. P.: To jest trudne pytanie z względu na to, że tak jak w każdej dziedzinie życia i w tej jaką jest moda i wizerunek, granice wciąż się przesuwają. Mogłabym podawać klasyczne przykłady jak Audrey Hepburn, mam jednak wrażenie, że to już trochę nieaktualne. Oczywiście, prostota zawsze się obroni i będzie wyglądać dobrze, jednak czy każda kobieta, która włoży małą czarną od YSL, do tego szpilki od Loubutina i torbę od Chanel ma klasę? Czy po prostu dużo pieniędzy? Audrey to przykład nie tylko kobiety z klasą i prawdziwej damy, ale też dobrego człowieka, działającego na rzecz ludzkości. Człowieka, dla którego wizerunek był dodatkiem do całości tego, jaką była osobą. W bardzo trafny sposób na Twoje pytania odpowiada Garance Dore w swojej książce. Pisze tam o czymś co według YSL nazywa się elegance de coeur, czyli elegancją serca. Dla mnie kobieta z klasą to osoba, potrafiąca zachować się w każdej sytuacji, tak by nie dając się nikomu poniżyć, nie poniżać również innych. Kobieta, która jest zmysłowa poprzez sposób rozmowy i uśmiechu, a nie eksponowaniu atutów wyglądu. Oczywiście, mówimy tu o emocjonalnej stronie. W dzisiejszym świecie ciężko być damą, każdego dnia spotyka nas tyle wyzwań i trudnych sytuacji, że musimy naprawdę nad sobą panować, aby coś nas nie wyprowadziło z równowagi. W moich oczach kobietą z klasą i prawdziwą damą jest ta kobieta, która nie dostosowuje się do wymogów danego środowiska, wulgarności. Kobieta, która ma swoje zdanie i potrafi je obronić.

Nieodłączne atrybuty "Kobiety z klasą" to...

A. P.: Uśmiech 🙂 Dodatkowo zawsze warto mieć przy sobie, coś aby się okryć, móc zasłonić ramiona, ze względu na wielokulturowość miejsc, w jakich możemy się znaleźć. Reszta atrybutów kobiety z klasą nie jest moim zdaniem związana z ubiorem, a z pewnością siebie i zadbanym wyglądem, który jest odzwierciedleniem szacunku do osób z którymi ma się spotkać. Mam na myśli czyste dłonie, zadbane paznokcie, uczesane włosy, zapach...

To prawda, że "Moda przemija, styl pozostaje"? Jak odnaleźć swój własny styl?

A. P.: Styl to sposób ubierania się, który pasuje do tego jak i gdzie funkcjonujemy na co dzień. Odnajdywanie swojego stylu to dość długi proces, ponieważ składają się na niego nie tylko suche informacje, dotyczące tego w czym nam jest dobrze. To też akceptacja siebie, a jej nabieramy z wiekiem. Styl młodych ludzi często się zmienia, ponieważ poszukują jeszcze swojej drogi. Kiedy już wiedzą, kim są, mogą ten styl pokazać sobie i światu, i być konsekwentnymi w wyborach. Wtedy z każdej kolekcji potrafią dobrać coś, co ich nie przebierze tylko unowocześni wygląd, pozwoli dopasować się do trendów.

Jakie są trendy na lato 2018?

A. P.: Pantone wybrał na ten sezon fiolet. Kolejnym modnym dodatkiem będzie coś w odcieniach intensywnej żółci lub ognistej czerwieni. Dla kobiet delikatnych sprawdzi się pudrowy róż i jasny niebieski, tzw. baby blue. Dla niezdecydowanych polecam biel. Ponadto torebki - koszyki, mini wersje tych piknikowych będą absolutnym hitem. Wszystko co dżinsowe i błyszczące, a najlepiej ze sobą zmiksowane. Ponadto boho w każdym wydaniu w postaci eklektyzmu, np. kwiatki łączymy z paskami. Bawimy się fakturą, wzorem i kolorem.

W każdym wieku możemy ubrać się modnie, zgodnie z trendami, seksi?Wiek, sylwetka Twoim zdaniem nie gra roli?

A. P.: Odpowiedzi na to pytanie są dwie. Pierwsza jest taka, że każdy może robić to na co ma ochotę,  o ile nie jest to przestępstwo. Ubiór, o ile kogoś nie obraża, nie jest zbrodnią. A więc wolno nam w każdym wieku nosić to na co mamy ochotę. Druga wersja odpowiedzi na to pytanie jest taka, że jeśli chcemy dostosować się do ogólnie panujących norm, wszystkiego nam robić nie wypada. Moda w dzisiejszym świecie jest dla każdego i wyglądać modnie możemy wszyscy. Co do trendów, nawet młode osoby nie powinny za nimi wszystkimi podążać, tym bardziej osoby ciut starsze.

Moje spostrzeżenie jest takie, że osoby w późniejszym wieku zazwyczaj rezygnują z intensywnych kolorów. Zupełnie nie wiem czemu. Królowa Elżbieta jest przykładem tego, że kolory z biegiem lat są wręcz wskazane.

Twoje najciekawsze modowe wyzwanie? Na przykład przychodzi klientka, która ma za dwa dni wielką imprezę, za to nie ma pomysłu w co się ubrać, nic jej się nie podoba. Co wtedy robisz?

A. P.: Nigdy nie miałam takiego problemu z klientkami. Miałam za to kłopoty z gwiazdami. Kiedyś jednej z nich tak spodobała się sukienka wypożyczona od projektantki do sesji zdjęciowej, że po prostu nie chciała jej oddać (kupić też nie). My zwykli śmiertelnicy zazwyczaj zachowujemy się normalnie i jeśli już prosimy o czyjąś poradę to po to, by z niej skorzystać. Gdyby przyszła do mnie osoba, której faktycznie nic z zaprezentowanych rzeczy by się nie spodobało, zapytałabym, czy jest jakaś kreacja, którą gdzieś widziała i chciałaby mieć podobną. Po ocenieniu czy jej ta rzecz pasuje, znalazłabym taką lub zleciła ekspresowe szycie u zaprzyjaźnionych krawców. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, najważniejsze to się nie zniechęcać i słuchać klienta.

Klasyka. Co zawsze warto mieć w szafie. Twoje "must have"?

Obawiam się, że moja odpowiedź nie zrewolucjonizuje niczyjego podejścia do tego tematu:

  • czarna klasyczna sukienka,
  • czarny żakiet,
  • biała koszula,
  • czarne szpilki,
  • trencz,
  • para gładkich dżinsów,
  • sportowe buty.

To są rzeczy, w których możemy w dzisiejszych czasach odnaleźć się w każdej sytuacji. Dodałabym jeszcze czarną skórzaną kurtkę.

Jakie masz motto lub jaką myślą kierujesz się w swoim zawodzie?

A. P.: Strój to dla mnie narzędzie komunikacji. Chcę przekazywać ludziom informacje, bez potrzeby artykułowania tego. To samo staram się robić dla swoich klientów. Nie zapominając, że mimo wszystko są to tylko ubrania, a to co najważniejsze i tak mamy w środku:)