Ekscentryczny, do bólu brytyjski, obsypany nagrodami Emmy. Jeden z najgłośniej komentowanych seriali tego roku w Europie. Idealny na aktualną aurę za oknem, kocyk i kieliszek wina/gorące kakao pod ręką. Fleabag - nie możesz go przegapić!
W klasycznym pojmowaniu narracji oraz koncepcji kina widz jest podglądaczem. Bohaterowie nie zdają sobie sprawy, że są nieustannie podglądani i oceniani przez nas - widzów. Zastanawialiście się kiedyś jakby to było, gdyby główny bohater patrzył z ekranu nie o tyle w Waszym kierunku, ale na Was? Odbierając w pewnym stopniu komfortową pozycję widza, który jest ukryty w sali kinowej lub w zaciszu domowego ekranu. Brytyjska produkcja Fleabag (2016) zupełnie niweluje „czwartą ścianę” i już w pierwszych minutach pierwszego odcinka widz wie, że nie będzie mógł przewidzieć, co wydarzy się dalej.
Emitowany na kanale BBC Three serial Fleabag to dwa sezony przejażdżki roller coasterem. Phoebe Waller-Bridge wcielająca się w główną rolę aktorka, równocześnie odpowiedzialna za scenariusz, podarowała publiczności słodko-gorzki prezent w postaci każdorazowo dopracowanego odcinka, który trwa zaledwie 20 minut. Ten serial to terapia szokowa o życiu każdego z nas. Prowokuje nas do śmiechu i płaczu jednocześnie. Serial otrzymał w tym roku 6 statuetek Emmy (w tym za najlepszy serial komediowy i najlepszą aktorkę w serialu komediowym) oraz zebrał na planie takie niesamowite nazwiska jak: Olivia Colman, Hugh Skinner czy Andrew Scott, który najbardziej kojarzy się z wybitną kreacją Moriartiego w serialu Sherlock.
To serial ciepły, szczery, który z jednej strony pokazuje absurdy naszej codzienności, a z drugiej przytula i mówi, że każdy tak ma. Fleabag to poczucie humoru, które wprawia w zakłopotanie, jest nieprzeciętnie inteligentne i po prostu bawi, ale stanowi zaledwie maskę dla rozpaczy i beznadziei. Bohaterka bezustannie pozostaje z widzem w kontakcie. Wiemy, co myśli i czuje naprawdę. Mówi do nas z ekranu (nawet w czasie intymnych sytuacji), robi miny czy przesyła porozumiewawcze spojrzenia, dając nam szanse na bycie jej najlepszymi przyjaciółmi.
W skrócie - o czym jest ten serial? Tytułowa Fleabag prowadzi bardzo ekscentryczną kawiarnię, której motywem przewodnim jest świnka morska. Straciła matkę, a jej ojciec zaręczył się ze znienawidzoną przyjaciółką rodziny (w tej roli wspaniała Olivia Colman). Ma idealną siostrę Claire, która jest kobietą sukcesu i chłopaka Harrego, z którym bezustannie się rozstaje. Jest szalona, pije dużo alkoholu i ciągle myśli o seksie. Nie możecie jej nie polubić. Ten serial często przegina i jest niegrzeczny, może nawet ordynarny, ale to właśnie dodaje mu charakteru i sprawia, że ma się ochotę na więcej i więcej. To mozaika o charyzmatycznej bohaterce, złożona z trafnych komentarzy na temat ludzkiej natury i seksualności. Tylko na pierwszy rzut oka serial wydaje się być komediowy, ponieważ tak naprawdę zagląda pod zewnętrzną warstę, pod którą ludzie ukrywają każdego dnia: ból, niepewność, samotność, zagubienie...
To genialna produkacja ze świetnymi postaciami, dialogami, zabawą montażem, dosadnym humorem, ale i z bardzo mocnym przesłaniem. Wyznaję otwarcie, że to jeden z najlepszych seriali, jakie widziałam w przeciągu ostatnich lat i z czystym sumieniem oceniam go na 9/10 gwiazdek.