Zapytana o to, jakie szkolenie ma wybrać dla swojego rozwoju zawodowego szefowa czy dyrektor firmy, liderka projektu czy pani menedżerka, odpowiadam z pełnym przekonaniem: szkolenie z wystąpień publicznych. Oczywiście, każdego menedżera namawiam na wzmacnianie swoich umiejętności zawodowych i tych menedżerskich czy branżowych, gdyż rozwój i nauka na tym stanowisku zaczyna być koniecznością, takim niepisanym wymaganiem rynkowym. Ale czemu akurat koniecznie wystąpienia publiczne?

O sobie? Ale jak to?

W czasach kiedy prowadziłam naprawdę dużo szkoleń biznesowych, jednym z większych zaskoczeń była dla mnie ta sytuacja, w której poznawaliśmy się z uczestnikami. Proszeni o przedstawienie się na forum grupy opowiadali o swoim otoczeniu, tylko nie o sobie. Było o wszystkim: o pracy, o mężu, o dzieciach, o szefie, a o sobie najmniej albo wcale. Czemu tak trudno nam mówić o sobie; przedstawiać się na szerszym forum, opowiadać o sobie, swoich rolach, sukcesach, atutach, osiągnięciach, planach marzeniach? Zastanawiałam się nad tym i przyszła do mnie taka refleksja, że nas, zwłaszcza tych dojrzalszych wiekiem, nikt tego nie uczył. Za mało było takich wyzwań, zadań, konieczności, by opanować tę sztukę. A obecne wyzwania biznesowe to jeszcze więcej niż tylko przedstawienie samego siebie. To często konferencja, social media, webinary, forum firmowe, prezentacja do zarządu, czyli przedstawienie i siebie i pomysłu, idei, oferty itd. I dlatego całkiem poważnie uważam, że sztuka wystąpień publicznych to niezbędna umiejętność dla każdego szefa/ szefowej, nawet jeśli nie ma szans stać się jego pasją. Tak, wiem, niektórzy nie lubią i mają do tego prawo.

Odwaga mówienia do innych

Dla każdej z nas oznacza ona innego. Zastanów się, czym jest dla Ciebie? Bo niektórzy bardzo jej potrzebują, a drudzy skupiają się na przygotowaniu skutecznego przekazu. Jednym pomaga indywidualny trening z dopasowanymi wskazówkami, poradami, inni potrzebują przepracować pewność siebie, jeszcze inni radzenie sobie ze stresem przed mówieniem do szerszego grona osób. Co pomaga budować odwagę do zrobienia kroku na scenę, obojętnie jakiego kalibru?:

  • misja dzielenia się ze światem swoją wiedzą, doświadczeniem;
  • chęć pokazania swojego projektu, oferty, sukcesu;
  • uświadomienie sobie korzyści, które możesz uzyskać; nawet tych, które w danym momencie są niedostrzegalne lub niemożliwe do określenia;
  • perspektywa publiczności, której masz coś do zaoferowania, i która może z tego skorzystać;
  • rozwój osobisty, przekraczanie swoich granic, zdobywanie nowych umiejętności czyli to, co może składać się na osobistą satysfakcję.

A tak poza wszystkim to powiem Wam w tajemnicy, tak całkiem na ucho, że każda publiczność tak naprawdę nie jest zainteresowana Waszym stresem, Waszymi ograniczeniami, tylko kocha dobrze opowiedziane historie, jest ciekawa, co Wy tam tak naprawdę przeżyliście, jakie były np. wpadki przy projekcie, co Was doprowadziło do sukcesu. Lubi się pośmiać i cieszy się, gdy ten ktoś na scenie mówi do nich ludzkim głosem. Bo jest taki sam jak oni. A Wy na scenie pamiętajcie - jesteście tacy sami jak oni, tylko nie każdy ma odwagę stanąć przed 10-ma, 60-ma, setką czy 200-tu osobami. Liczba audytorium robi wrażenie? Tuzy sceny mówią, że potem liczby nie mają znaczenia, tak samo mówi się do stu, jak i do trzystu odbiorców. Uwierzysz?

I co? Dla tych wszystkich, którzy bronią się rękami i nogami, którym drżą głos i kolana, którzy mówią, nie, nie to nie dla mnie…

Tak, wiem, to może być wyzwanie

Boisz się? Nie tylko Ty. Nie lubisz? Zdarza się. To nie dla Ciebie - może tak być. Nie jesteś wyjątkowa. Na lęk przed wystąpieniami publicznymi cierpi ponoć aż 75% ludzi. Wielu znanych mówców, charyzmatycznych biznesmenów, aktorów. William Buffet, Julia Roberts, nawet Jaś Fasola to przeszli. A może przyda Wam się mała rada kogoś, kto zawodowo związany jest ze sceną i przeżył tysiące wyjść przed szeroką publiczność?

Zapytałam o tremę specjalnie dla Was aktorkę Adę Fijał: „Stres? Zawsze trochę jest, ale biorę pod uwagę tylko jego dobre aspekty, wyjątkową mobilizację oraz szacunek dla publiczności. Odpowiedzialność za efekt, jaki chce się osiągnąć, obojętnie czy chce się rozbawić odbiorców, czy też ich poruszyć albo przekazać coś ważnego. To mobilizuje, uwrażliwia, kierunkuje" – mówi Ada. "I jeszcze pomaga taka świadomość, że nie ma co się tak bardzo stresować, bo są poważniejsze rzeczy i zagrożenia w życiu niż występ na scenie. Serio!”

Co warto zrobić, żeby się dobrze przygotować?

Przygotowałam dla Was moje wskazówki, niech Wam służą. Doświadczenie zdobywałam w różnoraki sposób: występowałam na konferencjach, w mediach, prowadziłam prezentacje, wykłady, warsztaty, nawet, jak to się popularnie, mówi siedziałam na zielonej kanapie w telewizji śniadaniowej. Każdy występ ma swoją specyfikę, charakter, swoje tajemnice i przepisy na sukces. Byłam też uczestnikiem co najmniej kilku szkoleń z wystąpień publicznych i powiem Wam, że to bezcenne przeżycie. Każde z tych szkoleń wiele wniosło do mojego doświadczenia. Bo każdy trener ma inne podejście, używa bardzo ciekawych, różnorodnych technik radzenia sobie ze stresem, mówienia do publiczności, przedstawiania treści, zarządzania sceną. Tak, sztuka wystąpień publicznych łączy wiele aspektów: zarządzanie stresem, logopedię, retorykę, asertywność. Dlatego jest Sztuką?

  1. Mówić do publiczności, tak jakby się wszystkich znało i lubiło.
  2. Oddychać. Na scenie wcale nie jesteś sama, masz siebie i swój oddech.
  3. Być sobą, pozwolić sobie na autentyczność.
  4. Ćwiczyć. Każde wystąpienie to doświadczenie, nie zdobędziesz go w łazience przed lustrem, choć to ona bywa najlepszym miejscem do ćwiczeń.
  5. W zależności od potrzeb, skorzystać z pomocy i wsparcia specjalistów- zapisać się na szkolenie, trening, i zdobywać wskazówki od ekspertów.
  6. Obserwować mówców online, uczyć się od najlepszych w swojej branży itp.
  7. Tworzyć własne przepisy na wystąpienie - wybierać tricki, zachowania, sposoby, które podpatrujesz u innych, podobają Ci, zdobywają uznanie publiczności.
  8. Dać szansę światu Was poznać, Wasze biznesy, Waszą perspektywę.
  9. Przestać oceniać siebie surowo, pozwolić oceniać Wasz przekaz innym.
  10.  Dziś tak łatwo dostępne są multimedia: masz dyktafon, aparat, i video nawet w swoim smartfonie, to narzędzia, które umożliwiają ćwiczenia, próby, występy.

I tak uzbrojeni w nowe przekonania o sobie, wzbogaceni o misję - pamiętajcie o intencji, z jaką występujecie. Warto mieć taką własną, wewnętrzną, jasną i prostą, krótko brzmiącą, takie motto z tyłu głowy, które będzie Wam towarzyszyć i podczas przygotowań i tam na scenie lub przed kamerą. Tylko jedno zdanie, które Was dopinguje, motywuje, koncentruje Waszą osobistą moc. Powodzenia!