Stany zapalne i infekcje dróg rodnych w ciąży - czy są niebezpieczne?

Czy stany zapalne i infekcje to to samo i jakie ich rodzaje występują? Na które z nich są narażone kobiety w ciąży? Jak się objawiają i jak sobie z nimi radzić? Jakie skutki mogą powodować nieleczone infekcje i zapalenia? To najczęściej zadawane przez kobiety w ciąży pytania, z którymi spotkałem się w swojej 30-letniej praktyce podczas prowadzenia ciąż moich pacjentek. Zatem odpowiadam!

Zapalenie powstaje na skutek infekcji patogenem (bakteria, wirus, grzyb, pierwotniak). Jest to odczyn obronny tkanki lub całego organizmu w zależności od czynnika infekcyjnego, jego agresywności i sprawności działania naszego układu immunologicznego. Jeśli przykładowo dojdzie do infekcji pochwy rzęsistkiem w ciąży, to rozwój zapalenia może zaszkodzić rozwijającemu się płodowi na różny sposób w zależności od sił odpornościowych ciężarnej. Mogą to być nieprzyjemne upławy, a nawet  może dojść do zagrożenia porodem przedwczesnym czy niską masą urodzeniową noworodka w złym stanie.

Każda infekcja ma inne objawy, inny przebieg i różne konsekwencje. Istotne też jest to, czy infekcja była już przed ciążą, a w ciąży tylko się ujawniła. Inaczej bowiem jest jeśli do infekcji dochodzi jak dziewczyna już jest w ciąży. Wtedy bardzo potrzebny jest jej silny układ obronny/ immunologiczny. Jeśli bowiem burzliwie zwalcza objawy i niszczy patogeny, to dla rozwijającego się płodu może nie być żadnych konsekwencji. Nie wszystkie patogeny przechodzą przez barierę łożyskową w poszczególnych okresach ciąży. Ważne jest szybkie rozpoznanie infekcji i włączenie leczenia przyczynowego zgodnie z wynikiem badań/ posiewu czy badań krwi na obecność przeciwciał.

Najczęściej na początku ciąży dochodzi do przestawienia się sprawności działania układu immunologicznego kobiety. Początki ciąży mogą objawiać się uczuciem przeziębienia z podwyższoną temperatura ciała. Kobiety podejmują wtedy próby leczenia rzekomego przeziębienia. Są to naturalne objawy wczesnej ciąży, które w czasie potwierdzenia jej w badaniach stopniowo ustępują.

W pierwszych miesiącach ciąży mogą też pojawić się objawy towarzyszące grzybicy pochwy. Pieczenie, swędzenie skóry i śluzówki przedsionka pochwy w połączeniu z białymi serowatymi upławami sugerować mogą drożdżycę. Bezpieczne leki dopochwowe likwidują nadmierny rozrost drożdżycy, jednak warto wykluczyć z diety obecność słodyczy czy cukrów prostych. Zdecydowanie warto obserwować, czy w rodzinie nie było nadwagi, otyłości i cukrzycy. Wysoki poziom cukru we krwi sprzyja bowiem rozwojowi nadmiernej flory grzybiczej w przewodzie pokarmowym, co stanowić może źródło nawracających infekcji z dodatkowymi nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi w postaci wzdęć brzucha, zaparć czy biegunki. Pamiętajmy, że odpowiednią dietą można wesprzeć skutecznie zdrowie.

Każda nieleczona infekcja może prowadzić do rozwoju zapalenia, które w dalszym czasie z miejscowego może przechodzić do uogólnionego. Infekcja bakteryjna pochwy może doprowadzić do przejścia zapalenia drogą kanału szyjki macicy do jaja płodowego, powodując poronienie czy przedwczesne pęknięcie błon płodowych i poród przed wyznaczonym terminem. Jest to o tyle niebezpiecznie, że płuca noworodka nie osiągnęły jeszcze dojrzałości do oddychania powietrzem. Pobranie wymazu z pochwy pozwala określić, jakie patologiczne bakterie się tam znajdują i wskazać, na jaki antybiotyk są wrażliwe. Jednak warto pamiętać, że to obecność fizjologicznych bakterii kwasu mlekowego warunkuje zachowanie bezpiecznego środowiska pochwy. Praktycznie u większości ciężarnych jest ono prawidłowe. Pomimo tego i tak pod koniec ciąży pobiera się wymaz w kierunku wykluczenia obecności bakterii GBS (paciorkowca z grupy B). Noworodek przechodząc przez kanał rodny, otrzymuje bowiem od matki mikroflorę jelitową i dobrze, żeby była ona fizjologiczna. To warunkuje jego przyszłą odporność. Karmienie piersią wzmacnia te mechanizmy.

Najbardziej niebezpieczne w ciąży są infekcje wirusowe. Wynika to z ogromnej siły rażenia wirusa oraz szybkości namnażania i skłonności do przenoszenia się w poszczególne miejsca organizmu. Dlatego na początku ciąży wykonuje się oznaczenie poziomu przeciwciał we krwi. Informują one, czy ciężarna chorowała i jeśli tak, to czy ma odporność. Każdy wirus ma też swoją specyfikę i wywołać może różne zaburzenia w zależności od tego, w jakim okresie ciąży dojdzie do infekcji. Może prowadzić do porodu przedwczesnego, ale też uszkadzać rozwijający się płód. Na szczęście niezmiernie rzadko zdarza się pierwotna infekcja w ciąży wirusem cytomegalii czy ospy wietrznej. Jest to o tyle ważne, że przykładowo świeża infekcja wirusem opryszczki narządów płciowych w czasie przedporodowym zmusza do zakończenia ciąży drogą cięcia cesarskiego, aby nie narażać noworodka.

Nie wszystkie infekcje przebiegają jednak w pełnoobjawowym kształcie. Dlatego wykonuje się badania poziomu określonego miana przeciwciał w surowicy krwi. 

W ciąży może również występować zwiększona ilość wydzieliny śluzowej w pochwie, co niekoniecznie musi oznaczać infekcję. Jeśli nie ma objawów pieczenia, swędzenia, obrzęku czy innych tym podobnych, to nie ma konieczności leczenia. Sens ma zachowanie leczenia farmakologicznego tylko dla potwierdzonych mikrobiologicznie wyników badań laboratoryjnych.

Przygotowując się do ciąży, warto przede wszystkim zadbać o prawidłowe wyniki badań krwi. Wykluczyć wszelkie stany zapalne nie tylko w pochwie, ale jamy ustnej, przewodu pokarmowego czy skóry. W ciąży bowiem nie ma leków zasadniczo bezpiecznych w 100%. Jeśli musimy stosować jakiekolwiek, to jest to wybór mniejszego zła. Lepiej zastosować krótką terapię farmaceutyczną niż ryzykować powikłania przebiegu ciąży, które mają wpływ na rozwijający się płód.