Rozstanie - i co dalej?

Koniec związku nigdy nie jest łatwy. To pełen skrajnych emocji stan. Czujemy ból, żal, smutek i gniew. Wszystko naraz. Wydaje się, że złamane serce to koniec świata i po skończonym związku nie ma już nic. Prawda jest jednak taka, że to normalny stan, który należy przeżyć świadomie. To swojego rodzaju żałoba za czymś co było i co straciliśmy. Przeszukiwanie wspólnych zdjęć i płacz to zupełnie zdrowa reakcja, która minie – chociaż dzisiaj w to nie wierzysz.

Według badań opublikowanych w The Journal of Positive Psychology potrzeba 11 tygodni, aby poczuć się lepiej po zakończonym związku. Tymczasem inne badania wykazały, że potrzeba aż 18 miesięcy, żeby pogodzić się ze stratą i otworzyć na nową miłość.

Pamiętaj tylko, że przełamanie złamanego serca i przejście do następnego etapu jest procesem, który dla każdego wygląda inaczej. W związku z tym nie trzymaj się żadnych ustalonych ram czasowych. Istnieje wiele czynników, które wpłyną na to jak szybko Ty poradzisz sobie ze zmianą, w tym czas spędzony razem, wspomnienia i to co jeszcze dzisiaj Was łączy. Ale przejdziesz przez to i będziesz dużo mocniejsza niż dziś.

Dlaczego rozstanie tak bardzo boli?

Relacje z innymi stanowią podstawę życia danej osoby. W rezultacie gdy tracisz związek, który uważałaś za ważny dla swojego funkcjonowania to tak jakbyś straciła część siebie. Czasami czujesz się jakbyś straciła poczucie sensu i celu w życiu. Jeśli nie byliście małżeństwem to przecież mieliście plany. Może ślub, dzieci. A co teraz? Co dalej masz ze sobą zrobić? Możesz nawet czuć, że straciłaś dużą część siebie i w pewnym sensie tak się stało. Nie będziesz już tą sama osobą, którą byłaś w związku z nim. Ale jeśli pozwolisz by poczucie straty trwało zbyt długo to ryzykujesz rozpaczliwymi próbami naprawienia związku, abyś mogła odzyskać byłego i siebie samą. Jeśli zdecydowaliście się na rozstanie lepiej nie brać innych opcji pod uwagę, ale skoncentrować się na tym jak przetrwać rozstanie.

Jak przetrwać rozstanie

Przede wszystkim uświadom sobie, że rozstanie to nie cel, ale proces. Musisz uzbroić się w ogromne pokłady cierpliwości. Najlepsze co możesz teraz zrobić i nawet powinnaś to skoncentrować się na sobie. Pomyśl kim jesteś, kim byłaś w trakcie związku i czy na pewno byłaś sobą. Zastanów się też dlaczego Twój związek się nie udał. Nazwij to i wyciągnij wnioski na przyszłość. Uczenie się na podstawie tego doświadczenia nie tylko sprawi, ze będziesz silniejsza, ale także pomoże Ci dowiedzieć się czego chcesz od swojego życia i siłą rzeczy od Twojego przyszłego związku. Zrób to, żeby kolejna relację zbudować bardziej świadomie na podstawie Twoich oczekiwań i potrzeb. Żebyś nie stała już więcej razy przed dylematem czy to jest miłość czy to jest przyzwyczajenie. A oto kilka kroków, które pomogą Ci uporać się z rozstaniem i zacząć życie od nowa, po Twojemu.

Nie spiesz się

Rozstanie to proces. To nie jest czas na to by się spieszyć. Chociaż jeśli byliście razem kilka czy kilkanaście lat pewnie czujesz teraz oddech biegnącego czasu na karku. Bo przecież myśl, że straciłaś tyle czasu na to co i tak się skończyło wcale nie pomaga. Z czasem zrozumiesz, że to nie był czas stracony, a doświadczenia, które „wyniosłaś” z tego związku pomogą Ci w dalszym życiu. Wracając jednak do pośpiechu unikaj jak ognia randek, w których i tak będziesz teraz szukać „jego”. To nie jest czas na szukanie sobie zastępstwa. Możesz skrzywdzić nie tylko siebie ale i innych. Żałobę trzeba przeżyć. Zakładanie maski nie uleczy Twojego bólu. Musisz uczciwie i skutecznie zmierzyć się ze swoimi uczuciami. To nie będzie łatwe i będzie wymagało sporo pracy, ale wyjdziesz z tego mocniejsza i bardziej świadoma.

Pozwól się poczuć

Nikt nie lubi doświadczać bólu. Ale faktem jest, że musisz pozwolić sobie go poczuć jeśli zamierzasz go pokonać. Ignorowanie Twoich uczuć i udawanie, że ich niema lub próbowanie ich w jakiś sposób znieczulić  tylko opóźni proces powrotu do zdrowia. Bądź szczera w odniesieniu do bólu i odrzucenia, które odczuwasz. Bycie smutnym, zranionym to nie wstyd.

Możliwe, że byliście ze sobą bardzo długo i zerwanie wiąże się z silnymi emocjami. Tylko wtedy, gdy rzetelnie spojrzysz na to, jak czujesz się po rozstaniu, będziesz w stanie zdrowo nad nimi zapanować.

Zapytaj o pomoc

Rzadko zdarza się, aby ludzie podejmowali decyzję o zakończeniu związku w tym samym czasie. Kiedy dochodzi o rozstania jedna strona czuje się zraniona i zszokowana. W związku z tym uczucie szoku, odrzucenia, zranienia, a nawet zdrady mogą być trudne do opanowania szczególnie w pojedynkę.

Porozmawiaj ze znajomymi o swoich uczuciach. Uważaj jednak by nie zamknąć się w rozmowie tylko na rozstaniu. Postaraj się zainteresować życiem przyjaciela/ciółki. Chociaż Twoje myśli krążą wokół jednego to zainteresowanie życiem innych pomoże Ci w powrocie do normalności. Jeśli uznasz, że potrzebujesz większego wsparcia niż to co daje Ci przyjaciel/ółka rozważ rozmowę z terapeutą. Są przeszkoleni aby pomagać ludziom w opanowaniu emocji po rozstaniu i przejściu przez ten proces, a Ty nie będziesz mieć wyrzutów sumienia, że w czasie spotkania mówisz tylko o sobie i swoim rozstaniu.

Usuń byłego z mediów społecznościowych, nie wysyłaj kurtuazyjnych wiadomości

Nic nie oddali Cię od zdrowego myślenia bardziej niż prześladowanie Twojego byłego w mediach społecznościowych. Za każdym razem, gdy zobaczysz post z uśmiechniętą twarzą, będzie to jak zrywanie strupa z rany. Krwawienie i ból zaczną się od nowa. Przestań go obserwować i usuń z konta. Dla własnego zdrowia i komfortu. Ciekawość i pokusa sprawdzenia co robi Twój były jest wielka, ale w tym przypadku niewiedza da Ci spokój.

Nie myśl też o wysyłaniu przez najbliższe kilka miesięcy kurtuazyjnych wiadomości na święta, urodziny czy inne okazje. To oszukiwanie siebie. Najlepiej odciąć  Wasze relacje grubą linią i nie wysyłanie żadnych sprzecznych sygnałów drugiej osobie. Twoja kultura osobista nie ucierpi jeśli w tym roku nie złożysz mu życzeń świątecznych, a będziesz krok bliżej do pogodzenia się ze stratą.

Unikaj pijanej komunikacji

Nie ma nic gorszego niż upijanie się i pisanie sms-ów lub dzwonienie do byłego z pytaniami co poszło nie tak. Zwykle gdy ludzie są odurzeni tracą zahamowania i prawdopodobnie rano będziesz mocno żałowała tego co powiedziałaś. Ustal z jakąś bliską koleżanką/przyjaciółką, że możesz do niej zadzwonić za każdym razem kiedy najdzie Cię ochota na wybranie jego numeru telefonu. Pijane wybieranie numeru byłego nie przynosi oczekiwanych rezultatów, ale rano przyniesie wstyd i zażenowanie. Co więcej Twój były może pokazać Twoje wiadomości komuś innemu co jeszcze pogłębi Twoje zakłopotanie. Ze względu na siebie należy za wszelką cenę unikać takich sytuacji. Pamiętaj by nie zależnie od sytuacji unikać nadmiernego picia. To nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Jeśli czujesz, że problem Cię przerasta sięgnij po książkę: Alkoholizm – piekło kobiet autorstwa Moniki Sławeckiej. Wstrząsające historie innych kobiet jak mało co szybko Cię otrzeźwią.

Zobacz związek szczerze

Przyjrzyj się obiektywnie jak naprawdę wyglądał Twój związek. Aby to zrobić musisz przestać idealizować swojego byłego i przestać rozmyślać o dobrych wspomnieniach i doświadczeniach. Chociaż patrzenie w przeszłość przez różowe okulary jest naturalne, to nie jest to rzeczywistość.

Popatrz na swój związek rzetelnie. Przecież tyle rzeczy w Twoim byłym Cię denerwowało, a związek od dawna wydawał Ci się monotonny. Oczekiwałaś czegoś więcej. Skup się teraz na tym „więcej”. Nazwij to i dąż do tego. Wyjątkowo dzisiaj skup się na negatywach swojego byłego związku. To pomaga.

Dbaj o siebie

To, ze Twój partner zakończył związek nie oznacza, że jesteś już niekochana. Jesteś i powinnaś zawsze być kochana przede wszystkim  przez samą siebie. Skoncentruj się bardzo mocno na tym co możesz zrobić, żeby poczuć się lepiej teraz. Nie myśl co będzie za rok czy dwa. Liczy się tu i teraz. Rozpieszczaj się każdego dnia chociaż przez chwilę. Nie jest to jednak czas na nadmierne picie, objadanie się fast foodami lub zaniedbywanie pracy. Nie usprawiedliwiaj się. Te rzeczy nie sprawią, że poczujesz się lepiej. Wręcz spotęgują poczucie beznadziejności. Teraz jest czas na to żeby zadbać o siebie. Idź na siłownie i wyrzuć z siebie złe emocje, a przy okazji popracuj nad figurą. Załóż aparat na zęby przecież tak długo o tym mylisz, idź do kosmetyczki. A może zrób coś dla innych i zostać Honorowym Dawcą Krwi. Ważne żebyś czuła, że idziesz do przodu, a Twoje życie zmienia się – na lepsze.  

Odkryj na nowo kim jesteś

Jeśli Twoja tożsamość była mocno uwarunkowana relacjami z byłym, teraz jest idealny czas na odkrycie kim naprawdę jesteś. Dowiedz się kim jesteś poza związkiem. Pośpiech w budowaniu nowej relacji tylko po to aby wypełnić pustkę po stracie to ogromny błąd! To idealny przepis na katastrofę i ostatecznie jeszcze większy ból.

Wiele par rozstaje się z powodu zupełnie innych potrzeb i celi. Wbrew pozorom to najlepszy finał takich relacji. Cierpią Ci, którzy tkwią w takich związkach przez całe życie. Jesteś więc szczęściarą bo udało Ci się tego uniknąć. Teraz poświęć trochę czasu na to żeby ponownie odkryć kim naprawdę jesteś i czego chcesz – TY.

Upuść gniew

Trzymanie gniewu w sobie nie jest zdrowe. Zje Cię od środka. Zamiast tego skup się na uwolnieniu emocji. Przypomnij sobie, że przebaczanie nie polega na zapominaniu. Chodzi o uwolnienie się od przywiązania do byłego. Kiedy trzymasz się gniewu i urazy lub obwiniasz siebie albo byłego o rozstanie to uczucie ciągle Cię przy nim trzyma. Zamiast tego odpuść. Nie masz już wpływu na to co się stało. Skup swoją energię na tym jak chcesz by Twoje życie wyglądało teraz.

Zamień rozstanie w pozytyw

Wbrew powszechnego przekonaniu rozstanie nie musi być złe. W rzeczywistości może być dobre zwłaszcza jeśli tkwiłaś w toksycznym związku albo już od dłuższego czasu się w nim męczyłaś. Zamiast skupiać się na tym jaka jesteś teraz nieszczęśliwa rozejrzyj się i zobacz nowe możliwości. Bycie singlem to więcej czasu. Możesz wybrać się na wycieczkę z przyjaciółką. Wreszcie będziesz miała dla niej więcej czasu. Zyskujesz weekendy, które dotychczas spędzaliście razem. Teraz możesz zapisać się na kurs, który zawsze chciałaś zrobić, albo zwyczajnie pójść na siłownię, żeby trochę popracować na ciałem. A może zastanów się nad własny rozwojem. Zawsze marzyłaś o swoim biznesie? Teraz jest ten czas. Szukaj sposobów aby być wdzięcznym, że związek się skończył zamiast rozmyślać  „co by było gdyby”. Kiedy to zrobisz zaczniesz widzieć światło w tunelu ,a bycie singlem nie będzie Ci się wydawało okropną rzeczą. Zobaczysz, dużo kobiet bardzo ceni sobie ten stan. Pamiętaj jednak , że lepiej pozostać świadomą swoich potrzeb singielką niż szukającą pocieszenie u innego desperatką.

Pamiętaj, że są tam inni

Chociaż dzisiaj o tym nie myślisz – i słusznie!- to kiedyś będziesz mieć inny, jeszcze lepszy związek. Jeśli tylko bycie singielką zbytnio Ci się nie spodoba. Nie możesz tylko uwierzyć w to, że ta osoba było Twoja bratnią duszą i teraz to już zawsze będziesz sama. Nie ma czegoś takiego jak idealna osoba, ta jedyna połówka. Wszystko to kwestia wspólnych celi, oczekiwań i chemii.

Słowo od nas

Twojego własnego „ja” nie definiuje stan, w którym się znajdujesz. Niezależnie czy jesteś w związku czy nie najważniejsze jest to kim jesteś i czego Ty chcesz. Ile znaczysz dla siebie samej. Poczucia wartości nie buduje się przez związek. Taka relacja jest z góry skazana na niepowodzenie. Do związku trzeba wejść świadomie, z podniesiona głową i z pewnością, że jesteś w z nim bo tego chcesz, a nie dlatego że musisz, albo się przyzwyczaiłaś.