Dres czy dress code? - Irena Kamińska-Radomska o córce, maseczkach i ubiorze


Wczoraj dzwoniła do mnie córka, Dominika. Mówiła, że wybiera się na zakupy. Miała coś zanieść babci i musi już kończyć, bo chciała jeszcze wybrać maseczkę. Ucieszyłam się, że się chroni, ale przy okazji zdziwiłam się, że zamierzała tę maseczkę wybrać. I słyszę w tle pytanie mego zięcia, czy może być czarna. W odpowiedzi słyszę: „nie, nie będzie mi pasowała do stroju. Wtedy zapytałam: czyżbyś miała różnorodne maseczki? No jasne, po czym odwraca się do swego męża i mówi, że ta z ludowym motywem też nie będzie ok. Wybrała w końcu beżową, bo pasuje do jej stroju, a strój oczywiście do urody. Dobrze, że myśli o takich drobiazgach, bo to znaczy, że daje radę, psychicznie nie poddaje się. Moim papierkiem lakmusowym na to, czy jest ogólnie dobrze, są kwiaty na balkonach, a przed chwilą dostałam na WhatsApp-a zdjęcia jej pięknego balkonu, więc jestem już całkiem spokojna.

No może przesadziłam. Cały czas się trochę boję.

Nie pierwszy raz piszę w czasach pandemii. Uważam, że gdyby większość ludzi znała i przestrzegała zasady, koronawirus rozprzestrzeniałby się nieco wolniej. Nikt nie kichałby w towarzystwie, zakrywano by usta przy kaszlu, bardziej przestrzegano by zasad higieny. Zawsze uważałam, że bez względu na wszystko, należałoby stosować zasady. I powtarzam to podczas swoich szkoleń i wykładów, że trzeba być w porządku wobec wszystkich, również wobec siebie. A wracając do dress code’u, w domu można sobie odpocząć od zasad ubioru, jakie przyjęte są w pracy. Jeśli ktoś od lat codziennie musi chodzić na obcasach, w niewygodnych
sukienkach czy sztywnych kołnierzykach, to może spokojnie je odstawić.

Ale czy w domu można całkiem wrzucić na luz i nie wychodzić z piżamy?

Takiego zdania już nie podzielam.
Nie podzielam też zdania, że w towarzystwie najbliższych nie musimy się starać. Wręcz przeciwnie. Przecież najbliższa rodzina to najważniejsi ludzie w naszym życiu. Wybierzmy
zatem wygodne stroje – oczywiście mogą być typu „casual”, czyli dżinsy, koszulka trykotowa albo dla kobiety sama długa koszula typu męskiego, w której zwykle wygląda uroczo. Warto zrobić sobie odpoczynek od strojów do pracy, ale nie róbmy odpoczynku od piękna.
IKR