Dieta w ciąży - dlaczego efekty są nieodwracalne?

Zmieniające się zapotrzebowanie na mikroelementy w kolejnych trymestrach ciąży jest oczywiste. Szczególnie dobrze zostało to określone dla poziomu żelaza. Prawidłowa morfologia krwi i odpowiedni poziom hemoglobiny pozwala pozostawiać komórkom w dobrym komforcie tlenowym.

Podczas porodu rodząca ma wtedy wystarczające zabezpieczenie energetyczne, aby wytrzymać kilkugodzinne skurcze. Ważny też jest sprawny układ krzepnięcia krwi i praca życiowo ważnych narządów, takich jak serce, nerki, mózg, wątroba.

Pilnowaniem norm wyników badań laboratoryjnych zajmuje się specjalista ginekolog-położnik. Jednak to sama ciężarna ma największy wpływ na to, jak będzie przebiegała ciąża i poród. Właściwe przygotowanie do ciąży obejmuje uzupełnienie i ewentualne zabezpieczenie przed niedoborami najistotniejszych witamin i mikroelementów. Firmy farmaceutyczne oferują szeroki wachlarz takich specjalnie przygotowanych preparatów, które zawierają kwas foliowy, magnez, żelazo, DHA, jod i inne elementy w zależności od składu, wysokości dawek i ceny.  Wybór jest wielki, bo niestety obecny sposób życia i odżywiania nie jest już takim, jaki mogliśmy obserwować kilkadziesiąt lat temu. Wiele produktów spożywczych nie jest już tymi, jakie pamiętamy z dzieciństwa, nie wspominając nawet o tych, które pamiętają nasze babcie. Ingerencja w produkcję rolną i hodowlaną jest tak silna, że wszyscy ponosimy tego konsekwencje.

Wydaje się, że obecnie nie da się uniknąć wpływu przemysłu chemicznego na żywność. Mamy z nimi do czynienia od kilkakrotnych oprysków pestycydami upraw rolnych, poprzez dodatki do przetworzonej żywności. Wszystko to sprawia, że zawartość witamin i minerałów w poszczególnych warzywach i owocach nie jest już taka, jakiej moglibyśmy się spodziewać. Aby temu zaradzić zaleca się profilaktyczne stosowanie określonych składników. Tyle tylko, że bardzo trudno określić ile i jakich nam brakuje. A z kolei ich nadmierne stosowanie może przynosić odwrotne efekty, bo „co za dużo, to niezdrowo”.

Najbardziej optymalna będzie więc dieta urozmaicona, bogata w różne warzywa. Każdy kolor zawiera inne flawonoidy. Doskonale byłoby, gdyby kobiety w ciąży mogły korzystać z upraw ekologicznych. Szczególnie wartościowe są warzywa świeże, czyli w danym okresie dojrzewania. To one zawierają najbardziej potrzebne zdrowej mikroflorze jelit składniki. Od nich zależy nasza odporność i zdrowy przebieg ciąży.

Chcąc w tani i szybki sposób dowiedzieć się, jak pracuje nasz przewód pokarmowy, wystarczy obserwować regularność wypróżniania się. Powinno się to odbywać raz, dwa dziennie. Bez wymuszania jakimiś domowymi czy farmaceutycznymi sposobami. Czasem bowiem obserwuję ciężarne z zagrażającymi skurczami w połowie ciąży, które mogą powodować ryzyko poronienia czy przedwczesnego porodu. Okazuje się, że mają zaparcia. „Rekordzistka" wypróżniała się raz na tydzień... w ciąży! No to, drogie Panie...! Tak absolutnie nie może być. Proszę sobie wyobrazić stan jej zdrowia i samopoczucie, a do tego warunki, jakie to stwarza dla rozwoju ciąży. Tym bardziej, że zaparcia zwiększają ryzyko i nasilają objawy hemoroidów.

Wystarczy zmienić dietę na taką, która zwiększy obecność prawidłowej mikroflory jelitowej. Pytaniem podstawowym, ważniejszym od pytania o to, co jeść, jest zatem: czego na pewno nie jeść?

Przede wszystkim nie jeść cukru, słodkich owoców, nabiału i pieczywa z dodatkiem cukru. Mięso ze względu na stosownie antybiotyków, hormonów wzrostu i innych dodatków podczas produkcji nie powinno być zjadane codziennie. Od wielu lat notuje się wzrost częstości zachorowania na nowotwory jelita grubego i ma to udowodniony związek z mięsem. Podobnie jak palenie papierosów z nowotworami płuc.

Nieprawidłowe odżywianie zwiększa też ryzyko nudności i wymiotów w ciąży. Wpływa na pracę tarczycy, a ta na działania metaboliczne i hormonalne na cały metabolizm. Zaburzenia jej pracy są wielokierunkowe i mają najróżniejszy obraz. Wpływa też na termin porodu, który w zależności od zaburzeń odbywa się około dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem, lub dwa tygodnie po terminie. Warto wtedy się zastanowić czy w obrazie USG tarczycy nie znajdziemy nieprawidłowości. Szczególnie jeśli nasza mama, siostra, czy babcia chorują na zapalenie tarczycy.