Tak sobie rozmyślałam, siedząc na pomoście, gdy nagle uświadomiłam sobie, że jestem cała taka absolutnie wewnętrznie szczęśliwa. Jak to zrobić, żeby pewne stany, uczucia można było zapakować w termos i mieć "na potem". Na później, kiedy praca i jesienne zadania przysłonią nam te pełne dobrostanu wspomnienia.

Też tak macie? Jak utrwalić tę lekkość istnienia, wolną głowę, poczucie spełnienia, radość z życia, które tylko razem stanowią niezwykłe doznania, niezrównany stan duszy? Same wspomnienia, fotografie czy filmy to za mało. Same wiecie, takie namiastki szczęśliwych chwil, które potem z biegiem czasu tracą na swojej emocjonalnej wiarygodności, wydają się nieosiągalne. No i wymyśliłam, żeby napisać dla Was i dla siebie takie wakacyjne vademecum z czasowników, o których warto pamiętać cały rok. Wczasowniki! Aktywne, pozytywne, sprawcze, na które zawsze możemy liczyć! Może to one nas uratują? Bo wakacje nie trwają wiecznie i to jest ich największa wada. Wczasowniki - najlepiej stosować w swojej pierwszej, najważniejszej osobie i dla swojego wewnętrznego JA.

Oddycham

Głęboko, przeponowo, spokojnie, całą sobą, bez udziału myśli. Kilka razy powtarzam ten proces możliwie świadomego, uważnego procesu. Tylko oddech, nic więcej. Wdech, wydech. To tylko pozornie fizjologiczna czynność, podstawowa przecież funkcja życiowa. Z jej znaczenia i ukrytej mocy często nie zdajemy sobie sprawy - oznacza życie. Kiedy skupiamy się na niej, czyniąc z niej świadomy proces, uczymy się swojego rytmu i mamy szansę poczuć swoją energię, a następnie móc uczyć się nią zawiadywać. Oddychaj, daj odpocząć umysłowi, tak, by uspokoił natłok myśli, by zamilkł na dłuższą chwilę dialog wewnętrzny, a gdy uda Ci się całkowicie go wyłączyć... no, to sama zobaczysz. Poczujesz, obiecuję. Oddech jest Twoim największym przyjacielem, a na pewno może nim być.

Odpuszczam

Ooo, tu nie będzie tak łatwo. Znasz to? Bo to Ty wiesz, gdzie najbardziej potrzebujesz odpuścić, w jakich obszarach swojego życia, a raczej myślenia o swoim życiu. Pamiętaj, spinka to jest przedmiot do włosów, a włosy są na głowie. Po co Ci spinka w głowie? Na czym tak bardzo się fiksujesz z napięciem godnym lepszej sprawy? I dlatego odpuszczanie umiejscowiłam zaraz za oddechem. Oddychaj, uprzednio odpowiadając sobie na pytanie, CZEGO potrzebujesz/ chcesz/ CO możesz odpuścić/ jest możliwe? Wtedy podczas głębokiego oddychania wyświetl sobie niczym końcowy kadr z filmu wielki napis: ODPUSZCZAM. I powtarzaj oddychanie, aż poczujesz zanik napięcia w całym ciele. I tak, masz rację, to może być wczasownik wielokrotnego użytku. Bardzo wartościowy, zaręczam. Sama też sobie obiecuję jeszcze bardziej się z nim zaprzyjaźnić.

Odreagowuję

Ten wczasownik też się przyda na zawsze, choć może okazać się dość wymagający. Bo po pierwsze znowu nie ma uniwersalnej recepty dla wszystkich i trzeba się wykazać pewnym wysiłkiem powielanym podczas różnych prób, by odnaleźć sposób, w jaki Ty odreagowujesz najlepiej. Spa? Sport? Książka/kino? Po drugie nakłada na Ciebie wysiłek działania. Co lubisz? Biegać, skakać, ćwiczyć? Śpiewać, krzyczeć, tańczyć? Zwierzęta wytrząsają swój stres, a ludzie niestety kumulują go w ciele, dlatego podkreślam wielowymiarowe aspekty odreagowania. Coś dla ciała, a w rezultacie otrzymasz też coś dla duszy, coś dla swojego emocjonalnego ja. Na poziomie fizycznym, mentalnym, duchowym. Odreagowanie ma moc uwolnienia ze stresu, nadmiaru emocji, spinek i innych mechanizmów, które nabywamy codziennie, świadomie i nieświadomie. Zatem świadomy, intencjonalny zamiar odreagowania niech stanie się dobrym nawykiem, nie tylko w wakacje.

Dbam o siebie

I znowu taki indywidualny wczasownik, bo dla każdego będzie to co innego. Dbanie o siebie to szerokie pojęcie, zawiera wszystkie powyższe, poniższe i wiele tu nie wymienionych. Mogę tylko przypomnieć, że oprócz urody i wyglądu, które często przejmują u nas, kobiecej płci, prowadzenie, jest także samopoczucie, zdrowie, kondycja psychiczna. Warto o tym pamiętać i uwzględniać to w swoich aktywnościach. Dbam o siebie całą, opiekuję się sobą, troszczę się o siebie, pilnuję swoich spraw, unikam zaniechań, planuję działania, które mają mi ułatwiać życie, poprawiać codzienne funkcjonowanie, czynią je bardziej satysfakcjonującym i komfortowym. Szukaj dobroczynnych aktywności, które polepszają Twoje samopoczucie. I bądź dla siebie dobra. Po prostu.

Dostrzegam

Na wakacjach jest łatwiej, bo po pierwsze naturalnie dajemy sobie na to więcej przestrzeni, po drugie wyjazdy, podróże dosłownie temu służą - oglądamy świat, podziwiamy widoki, atrakcje. Po trzecie wydaje nam się, że mamy na to czas i możemy sobie na to pozwolić. Podkreślam, wydaje się, bo przecież dostrzeganie różnych zjawisk, ludzi z otaczającego świata, taka świadoma uważność nie jest przepisana tylko wakacjom. Dostrzegam oznacza uważne patrzenie z własną interpretacją, pozwala na swoje wnioski, a jednocześnie nadaje tym oglądom z pozycji obserwatora lekkości, dystansu i tak pożądanej często perspektywy czy zmiany punktu widzenia. Także patrz, podziwiaj, dostrzegaj. Czasownik wszechstronny, całoroczny, jego nie obejmuje żadna, nawet branżowa sezonowość.

Doceniam

Czyli zauważam wartość zjawisk, ludzi, przeżyć i wyrażam względem nich swoje emocje, nawet tylko wewnętrznie. Doceniam oznacza również wdzięczność, w tym tą taką mało używaną, tą dla siebie. Być wdzięcznym za coś komuś to się częściej zdarza, a być wdzięcznym sobie np. za dostarczenie sobie ważnych przeżyć czy emocji, albo udanych relacji, to już wyższa szkoła jazdy. Uwaga, ostrożnie z używaniem tego wczasownika, żeby Wam się literka D nie zgubiła, bo wtedy zostaje gołe oceniam, a wtedy może być niekomfortowo, trochę krepująco. Doceniam ma większą moc, bo właściwie wyrażone, zdecydowanie działa wzmacniająco na relacje. Doceniam to czasownik nieodzowny w zarządzaniu, praktycznie taki druh przyboczny każdego szefa.

Śmieję się

Często, dużo, z różnych powodów i bez powodu też. Śmiech to zdrowie, jak mówiły jeszcze nasze babcie, i nie potrzebowały na to żadnych naukowych dowodów. „Śmiejcie się dużo” - mawia nasza mama przy każdym rodzinnym pożegnaniu i w tym życzeniu zawarta jest głębsza prawda o śmiechu, wspólnej radości, a także obietnica jego cudownych konsekwencji. Poczucie humoru, śmiech do łez, z sytuacji, kontekstu, z siebie, ze swoich słabości, i ta lekkość, którą przynosi ciału i głowie serdeczny śmiech. Śmiej się cały rok i szukaj do tego pretekstów, nawet jeśli tak się zdarzy trochę na siłę, jak ja to nazywam: z jasną premedytacją. Na poziomie emocjonalnym uwolnienie, na poziomie fizycznym uwolnienie napięć w ciele, tyle korzyści czyni z tego czasownika wieczną aktywność na każdy dzień. Jeśli więc tylko możesz, nie żałuj sobie okazji do śmiechu.

Działam w zgodzie ze sobą

Bezcenne. Czasownik, który określa różne czynności podległe temu pojęciu, zawiera w sobie ocean innych. Oznacza szacunek dla siebie, swoich potrzeb, podążanie za nimi, uznanie siebie. Na wakacjach złudnie można mieć poczucie, że tylko tu można działać w pełni w zgodzie ze sobą, a przecież to może być cały sens życia. Pytać samego siebie o zgodę na jakieś działania, podejmować wybory, sprawdzać swoje reakcje, wszystko w duchu: co ja na to? Czy to coś jest dla mnie? Jakie to jest dla mnie? Działanie w zgodzie ze sobą, kolejny wieczny czasownik, który świadomie używany we wszystkich obszarach życia ma szansę przyczynić się realnie nie tylko do rozwoju osobistego, ale też zwiększyć wewnętrzne poczucie szczęścia.

I powiem Wam, że tych wczasowników, tych pozytywnych czasowników z wakacji, które określają służące nam czynności, aktywności, działania jest dużo, dużo więcej. Namawiam Was, zbierajcie je równie czule co wspomnienia i fotki! Pozwalam sobie, wrzucam na luz, marzę, tworzę, kreuję, odpoczywam. Każdy ma swoją ukrytą moc, dla każdego z nas może on oznaczać co innego i różne też będą z niego płynąć dla nas korzyści. Pomyślałam, że ze wszystkich części mowy języka polskiego lubię najbardziej właśnie czasowniki, bo są sprawcze, dynamiczne, aktywne, oznaczają działanie, określają nasz wpływ na sytuację, na nasze sprawy, budują nasze życie, są nim. I dlatego stworzyłam dla nich tę specjalną nazwę, bo na wakacjach łatwiej przyjrzeć się temu, co robimy łatwo, z przyjemnością, i co może nam służyć zawsze, nie tylko w wakacje. Wczasowniki na cały rok! Ode mnie dla Was z życzeniami cudownych wakacji, niech trwają!

Monika Chodyra

kobieta z pasją do życia i rozwoju. Współautorka książki „Energia Kobiet”. Doświadczony coach, trener i menedżer.

Specjalizacja: coaching menedżerski. 

www.coachdlabiznesu.pl